Brie Larson zagrała Kapitan Marvel w tegorocznym filmie MCU. Jej postać pojawiła się również w następującym po nim Avengers: Koniec gry, gdzie pomogła bohaterom w walce z Thanosem. Rok 2019 był zatem dla aktorki dużym wyzwaniem zawodowym i z pewnością wpłynął na jej karierę - Kapitan Marvel została pozytywnie przyjęta wśród fanów i krytyków, a internauci wyrażają zainteresowanie ewentualnym sequelem. Podczas promocji swojego nowego filmu, Tylko sprawiedliwość, Larson spotkała się z dziennikarzami Variety - nie zabrakło również pytań o MCU. Powiedziała, że jej celem jest tworzenie filmów i postaci, które znaczą coś więcej i które mogą zmieniać świat, nawet jeśli miałby to być świat pojedynczej jednostki. Zapytana o to, czy Kapitan Marvel jest dla niej ważna, aktorka odpowiada:
Kiedy kręciliśmy Kapitan Marvel, poczułam, jak ważne jest stworzenie symbolu. A potem, kiedy moja praca na planie dobiega końca, a film wychodzi na światło dzienne, chcę, by ludzie wiedzieli, że mają dostęp do tego doświadczenia, jeśli tylko chcą. Ale ono już nie jest moje. Kapitan Marvel nie jest już moja. I bardzo się cieszę, że to istnieje poza mną, że mnie przerosła. Nie byłam tego świadoma, dopóki nie wzięłam do ręki figurki kolekcjonerskiej - doświadczenia, jakie stoją prze Kapitan Marvel są teraz nieograniczone.
Larson wyznała również, że nie jest zainteresowana hejterami, którzy krytykowali film przez to, że główną bohaterką była w nim kobieta. Jak mówi, nawet nie jest świadoma działań tych osób, które w internecie zagrzewały do bojkotu. Jak mówi aktorka:
Nie mam na to czasu. Rzeczy, na zastanawianie się nad którymi mam dodatkowy czas, to na przykład: Czy jem zdrowe jedzenie? Czy piję wodę? Czy odpowiednio dużo medytuję? Czy zadzwoniłam dziś do mamy? Wydaje mi się, że ostatnio - i być może dzieje się tak właśnie z powodu Kapitan Marvel - dziennikarze często zadają mi pytania typu: "Jak często szukasz siebie w Google?". Moja odpowiedź to: „Nigdy tego nie robiłam”. Naprawdę, nigdy nie potrzebowałam zaglądać do Internetu, aby wyjaśniono mi, kim jestem. Nie ma nic bardziej przyjemnego niż obserwowanie swojego umysłu. Ja słucham siebie (...) i będę robić to tak długo, jak to możliwe. Kiedy masz jakąś misję i rzeczy, które chcesz robić - a nasz czas i energia są przecież tak ograniczone - staje się po prostu jasne, na co chce się je przeznaczyć. Mnie to po prostu mnie nie interesuje.
Brie Larson odniosła się także do kwestii ewentualnego sequela Kapitan Marvel - czy doczekamy się kontynuacji? Jak mówi, nic jej na ten temat nie wiadomo i jest otwarta na wszystkie ciekawe propozycje zawodowe, jakie pojawią się na horyzoncie. Gdy pojawią się informacje o ewentualnej Kapitan Marvel 2, natychmiast Was poinformujemy.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj