W związku z zamieszaniem jakie wywołała demonstracyjna wersja gry Resident Evil 7, Capcom postanowił rozjaśnić nieco ten temat.
Zapowiedź gry
Resident Evil VII wywołała euforię pośród graczy. Tym bardziej, że udostępniono wersję demonstracyjną, która swą konstrukcją przypomina skasowany projekt Konami, Hideo Kojimy oraz Guillermo del Toro -
Silent Hills. Okazuje się, że demo ma więcej wspólnego z tytułem Kojimy, niż tylko konstrukcję.
Czytaj także: Zabijaj jako Jason Voorhees w grze Friday the 13th: The Game
Kontrowersje graczy, szczególnie tych z platform PC i Xbox One wzbudził fakt, że demo gry nie zostało udostępnione również im. Aktualnie jest ono zarezerwowane wyłącznie dla posiadaczy PlayStation 4 i to tych, którzy opłacają abonament PS Plus. Niemniej kontrowersji wzbudza najnowsza informacja Capcomu, z której wynika, że udostępnione demo
Resident Evil 7 nie jest fragmentem gry, a sama gra może się różnić od tego, co doświadczyliśmy w demie.
Zbyt wiele nie zdradzono poza faktem, że rzeczywiście rozgrywka w
Resident Evil VII będzie z perspektywy pierwszej osoby. W tytule będzie znacznie więcej horroru, niż strzelania, lecz i te elementy się pojawią.
Ponadto w pełnej wersji gry, której premiera w styczniu przyszłego roku, pokierujemy zupełnie innym bohaterem, niż w demie.
Poniżej możecie obejrzeć zapis rozgrywki z udostępnionego dla plusowiczów dema gry.
No url
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h