Amazon zamówił serialową adaptację powieści fantasy Neila Gaimana wydanej w Polsce pod tytułem Chłopaki Anansiego. Autor, który miał już okazję pracować z koncernem przy serialu Dobry omen napisze sześcioodcinkową limitowaną serię z brytyjską legendą komedii Sir Lennym Henrym. Zdjęcia do serialu rozpoczną się w Szkocji jeszcze w tym roku. Mimo, że Anansi pojawia się w serialu Amerykańscy Bogowie stacji Starz, produkcja Amazona nie będzie spin-offem projektu, a samodzielną historią.
fot. Amazon
Oto opis literackiego oryginału pochodzący od wydawcy:
Czytelnicy z Ameryki i całego świata po raz pierwszy poznali pana Nancy’ego (Anansiego), pajęczego boga, właśnie w innej powieści Neila Gaimana pt. "Amerykańscy bogowie". "Chłopaki Anansiego" to historia o jego dwóch synach, Grubym Charliem i Spiderze. Gdy ojciec Grubego Charliego raz nadał czemuś nazwę, przyczepiała się na dobre. Na przykład, kiedy nazwał Grubego Charliego "Grubym Charliem". Nawet teraz, w dwadzieścia lat później, Gruby Charlie nie może uwolnić się od tego przydomku, krępującego prezentu od ojca – który tymczasem pada martwy podczas występu karaoke i rujnuje Grubemu Charliemu życie. Pan Nancy pozostawił Grubemu Charliemu w spadku różne rzeczy. A wśród nich wysokiego, przystojnego nieznajomego, który zjawia się pewnego dnia przed drzwiami i twierdzi, że jest jego utraconym bratem. Bratem tak różnym od Grubego Charliego, jak noc różni się od dnia, bratem, który zamierza pokazać Charliemu, jak się wyluzować i zabawić... tak jak kiedyś ojciec. I nagle życie Grubego Charliego staje się aż nazbyt interesujące. Bo widzicie, jego ojciec nie był takim zwykłym ojcem, lecz Anansim, bogiem-oszustem. Anansim, buntowniczym duchem, zmieniającym porządek świata, tworzącym bogactwa z niczego i płatającym figle diabłu. Niektórzy twierdzili, że potrafił oszukać nawet Śmierć. To zabawna i straszna historia, nie będąca do końca thrillerem i nie do końca horrorem, nie pasująca też do szufladki opowieści o duchach (choć występuje w niej co najmniej jeden duch) ani komedii romantycznej (mimo że pojawia się w niej kilka romansów i z pewnością jest komedią, no, prócz tych strasznych kawałków). Jeśli musicie ją jakoś zaklasyfikować, to jako komiczno-rodzinno-obyczajowy-horroro-thrillero-romans z duchami, choć w ten sposób pominiecie elementy detektywistyczne i kawałki o jedzeniu.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj