

Zgodnie z plotkami i przypuszczeniami opartymi na materiałach promocyjnych, w filmie Thunderbolts* Bob Reynolds zostaje ujawniony jako Sentry. Reżyser Jake Schreier i aktor Lewis Pullman opowiedzieli na łamach oficjalnego portalu Marvela o pierwotnym podejściu do debiutu "najsilniejszego superbohatera w dziejach" w MCU. Okazuje się, że oryginalne plany, oparte na komiksach o Sentrym, poszły w odstawkę przez... Spider-Mana.
Spider-Man zmienił plany na Sentry'ego w Thunderbolts*
Komiksowy Sentry zadebiutował w 2000 roku, przedstawiając zagrożenie, jakie stanowi jego mroczna strona, Void. Właśnie przez nią Robert Reynolds zdecydował się sprawić, by cały świat o nim zapomniał... i to dwukrotnie. Ukazanie takiego wątku w Thunderbolts* powieliłoby rozwiązanie znane z finału filmu Spider-Man: Bez drogi do domu.
Reżyser rozmawiał z Paulem Jenkinsem, twórcą komiksowego Sentry'ego, który zdradził, że historia bohatera jest alegorią zdrowia psychicznego oraz idei równowagi dobra i zła w człowieku. Schreier uznał to za intrygujące, choć sam w komiksach dostrzegł przede wszystkim pychę Roberta oraz niepokój, jaki wzbudzał w ludziach. Również te elementy chciał ukazać w swoim filmie.
Zobacz także: Scenarzysta Thunderbolts* nie miał pojęcia o TEJ decyzji. Oto oryginalny pomysł na Taskmaster

Z kolei Lewis Pullman potwierdził, że wersja Sentry'ego w MCU nie ma rozdwojonej osobowości w takim samym sensie jak jego komiksowy odpowiednik. Bob, Sentry i Void to "cechy i części" jednej osoby.
To zapewne tłumaczy, dlaczego Bob ostatecznie przypomniał sobie, co się wydarzyło, gdy stał się Sentry'm. W scenie po napisach bohater wspomina, że nie był w stanie używać swoich mocy bez ryzyka uwolnienia swojej mrocznej strony.
Film Thunderbolts* jest już dostępny w kinach. Bob i reszta bohaterów powrócą w Avengers: Doomsday, którego premiera została zaplanowana na 2026 rok.
Zobacz także: Sentry – moc miliona eksplodujących słońc
Produkcje MCU po premierze Thunderbolts*
Źródło: comicbookmovie.com

