Chris Hemsworth promuje zbliżającą się premierę widowiska Furiosa: Saga Mad Max. W rozmowie z Vanity Fair przyznaje się do błędu popełnionego podczas pracy nad filmem Thor: miłość i grom. Mówi otwarcie: stałem się parodią samego siebie.

Thor: Miłość i grom krytykowany

Taika Waititi zebrał kapitalne opinie za Thor: Ragnarok, ale po premierze Thor: Miłość i grom uznano go za jeden z najgorszych filmów MCU i jeden z najgorszych roku. Tak Chris Hemsworth skomentował fakt w wywiadzie:
- Za bardzo wciągnąłem się w improwizację i w całą zwariowaną otoczkę. Przez to stałem się parodią samego siebie. Nie udało mi się tego dobrze doprowadzić do końca. 
Marvel
Aktor wspomina też, że czasy przed Thor: Ragnarok w MCU go frustrowały. Zwłaszcza praca przy Avengers z 2012 roku.
- Czasami czułem się jak jakiś ochroniarz grupy. Czytałem kwestie wszystkich innych i sobie myślałem: "mają fajniejsze rzeczy. Mogą więcej się tym bawić". A co robi moja postać? Zawsze mówili mi tak: masz perukę,  masz muskuły i kostium. Gdzie błyskawice? Byłem częścią tej wielkiej drużyny, ale tak naprawdę byłem kimś, kogo łatwo było zastąpić.
Pomimo gigantycznej krytyki wobec Thor: Miłość i grom popularność poprzedniej odsłony zapewniła filmowi sukces komercyjny. Zebrał on w box office 760,9 mln dolarów przy budżecie 250 mln dolarów.  Co prawda, oficjalnie jeszcze tego nie ujawniono, ale wydaje się pewne, że Thor pojawi się w Avengers 5 lub Avengers 6.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj