Historia Ghost Ridera w serialu Marvel's Agents of S.H.I.E.L.D. na razie się zakończyła. Druga połowa 4. sezonu nosi podtytuł LMD i skupia się na postaci zwanej AIDA, którą poznaliśmy w poprzednich odcinkach. Robbie Reyes poświęcił się w ostatnim epizodzie, by zniszczyć demona. Chociaż w nadchodzącej drugiej połowie sezonu Ghost Rider nie pojawi się, twórcy nie wykluczają jego powrotu:
- Jest uwięziony w innym miejscu. co oznacza, że żyje. Ghost Rider to bardzo duże wyzwanie, jak na 22 odcinki, szczególnie, gdy chcemy poruszyć też inne wątki. Sprawiałoby to wrażenie jednego smaku przez bardzo długi czas, ale zdecydowanie pozostawiamy sobie otwartą furtkę na przyszłość - Jeffrey Bell tłumaczy decyzje o zmianie historii w 4. sezonie.
fot. ABC / Marvel
Zobacz także: Slingshot - spin-off Agentów T.A.R.C.Z.Y. Producent wyjaśnia, że każda połowa 4. sezonu ma mieć swój unikalny smak, aby serial nie popadł w monotonię i sprawiał wrażenie świeżego.
- Gdy zaczniecie oglądać następną sekcję odcinków, od razu sobie pomyślicie: "O, to zupełnie inna historia". Jesteśmy tym podekscytowani - wyjaśnia Jed Whedon.
W drugiej połowie sezonu zostanie poruszony temat zaufania, bo bohaterowie nie będą wiedzieć, czy osoba stojąca obok jest sobą, czy tzw. Life Model Decoy, czyli robotem przypominający człowieka. Producenci uważają, że gdy poruszana jest kwestia zaufania, historia staje się emocjonalna. Serial powraca na amerykańskie ekrany 10 stycznia 2017 roku.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj