Produkcji Watch Dogs towarzyszy prawdziwa huśtawka nastrojów wśród graczy na całym świecie. Obecnie Ubisoft robi wszystko, by maksymalnie ocieplić wizerunek swojej nowej marki i na miesiąc przed premierą uświadomić graczy, że kupno Watch Dogs 27 maja będzie dobrym wyborem. W rozmowach z dziennikarzami twórcy otwarcie wspominają, że to wcale nie koniec ich pracy nad marką.
- W tej chwili nie ma czegoś takiego jak "Watch Dogs 2", ale gdy zdecydujemy się ponownie wybrać w tą podróż, to na pewno zajmie nam to mniej czasu. Przez wiele miesięcy ustalaliśmy, czym tak naprawdę ma być "Watch Dogs". Gdy już to się udało, szukaliśmy odpowiedzi na pytanie, czego oczekują od nas gracze - wspomina w rozmowie z portalem Eurogamer dyrektor kreatywny Watch Dogs, Jonathan Morin.
- Zdawaliśmy sobie sprawę, że po przesunięciu daty premiery o pół roku, musimy zrobić wszystko by zadowolić graczy pierwszą odsłoną "Watch Dogs". Zobaczymy, co wydarzy się później, ale obecnie jesteśmy w całkiem dobrym punkcie. W trakcie tworzenia gry pojawiły się pomysły i mechanizmy, które możemy zastosować w kontynuacji i wtedy zainteresować się tym bliżej. To jednak zależy od samych graczy i tego, czy kupią naszą grę. Osobiście myślę teraz tylko o wakacjach - dodaje Jonathan Morin.
Premiera Watch Dogs już za miesiąc, 27 maja!