Chociaż udało im się zakończyć drugi sezon, zamykając wszystkie wątki, plany na trzecią serię były stworzone. Zdradza, że z finału musieli wyciąć 15 minut, bo był za długi. Te sceny będą na wydaniu DVD. W jednej z usuniętych scen był moment, gdy agentka podchodzi do Karen i mówi, że powinna być gwiazdą filmową. I właśnie to był plan na trzeci sezon. Zamiast pokazać kolejne tworzenie musicalu na Broadwayu, skupiliby się na tworzeniu hollywoodzkiego musicalu. Szczegółów jednak nie zaplanowali.
Zdradza, że wątek Julii i Michaela Swifta także odgrywałby rolę. Miałaby z nim pracować, wciąż się w nim kochając, ale on nie chciałby mieć z nią nic wspólnego. W planach był także był związek Toma z Patrickiem, który wbrew wydarzeniom z finału w istocie był gejem. Mieliśmy również zobaczyć Eileen w wątku pobocznym. Widzieli to jako taki związek świata teatru ze światem filmu, którego stałaby się producentem.
Safran jako producent jest dumny z serialu i twierdzi, że zrealizowali go zgodnie ze swoją wizją. Towarzyszył im smutek, że nie udało się przekonać widzów i w istocie to już koniec.