Przy okazji promocji filmu Cold Pursuit, Liam Neeson w wywiadzie dla The Independent zdradził bolesną historię z przeszłości. Słowa aktora wywołały niemałe kontrowersje, ponieważ powiedział, że wiele lat temu jego przyjaciółka została zgwałcona przez czarnoskórego napastnika, a on sam ruszył na ulice z chęcią zemsty i zabicia jakiegoś czarnoskórego drania, jak to sam określił. Aktor postanowił wyjaśnić sytuację w czasie swojej wizyty w programie Good Morning America. W rozmowie z Robin Roberts powiedział, że gdy opamiętał się po całej sytuacji zszokował go ten popęd jaki nim kierował, ponieważ nie jest tego typu człowiekiem. Aktor zdradził, że sam dorastał w miejscu przepełnionym nienawiścią, w którym irlandzcy katolicy walczyli z protestantami i dlatego zdaje sobie sprawę, że zemsta nie jest rozwiązaniem. Stwierdził, że po wszystkim szukał pomocy w rozmowie z bliskimi przyjaciółmi i spowiedzi. Pochwalił również przyjaciółkę, którą z wielką siłą i odwaga poradziła sobie z całą sytuacją. Przy okazji Neeson otwarcie stwierdził, że nie jest rasistą i zachowałby się pewnie podobnie, gdyby napastnikiem był biały Irlandczyk. W związku z kontrowersjami postanowiono jednak odwołać część na czerwonym dywanie nowojorskiej premiery filmu Cold Pursuit. Poza tym promocja produkcji ma przebiegać zgodnie z planem.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj