Czy Blade Runner 2049 to sequel godny oryginału? Pierwsze recenzje zdecydowanie na to wskazują

Blade Runner 2049 opowiada historię policjanta LAPD, K, który podczas śledztwa odkrywa spisek mogący zniszczyć istniejący porządek. Trop prowadzi go do uważanego za zaginionego legendarnego łowcy androidów, Ricka Deckarda. Razem postanawiają rozwikłać tajemniczą sprawę. Obecnie na stronie rottetomatoes.com Blade Runner 2049 ma 34 recenzji, w tym 33 pozytywnych i tylko jedną negatywną, co daje wynik procentowy 97%. Krytycy na równi przyznają, że to jeden z najlepszych, jeżeli nie najlepszy film 2017 roku. Zobacz także: Anime promuje Blade Runner 2049. Obejrzyj Blade Runner Blackout 2022 Chwalone jest podejście reżysera widowiska, Denisa Villeneuve'a do oryginału z 1982 roku, który twórca potraktował z ogromnym szacunkiem, ogrywając motywy znane z pierwszego filmu, organicznie rozwijając i wzbogacając te elementy. Jednak przy całej wierności dochowanej poprzednikowi widowisko to jest bardzo autonomicznym i autorskim dziełem. Jeden z recenzentów pisze nawet, że produkcja jest lepsza od oryginału i będzie znaczyła dużo więcej dla widzów na przestrzeni lat. Film określany jest jako bardzo inteligentny, głęboki, pełen wspaniałych koncepcji science-fiction. Oczywiście ogromny plus od recenzentów zbiera sfera wizualna widowiska, przy opisywaniu której używane są takie przymiotniki jak niesamowita, nieskazitelna, a zdjęcia stworzone przez Rogera Deakinsa opisywane są jako przepiękne, ociekające kolorem, życiem i uczuciem. Krytycy dużo dobrych słów poświęcają także całej historii zawartej w filmie, która absorbuje widza bez reszty i potrafi zaskoczyć pewnymi zwrotami akcji a także skłonić do refleksji. Dobre opinie zbiera duet głównych bohaterów, czyli K i Deckard, którzy świetnie uzupełniają się na ekranie. Ryan Gosling jest uznawany za idealny casting do roli K, mrocznego detektywa i zabójcy. Pozytywnie oceniani są także bohaterowie drugoplanowi, którzy wnoszą dodatkową głębie do produkcji i są czymś więcej niż tylko bezdusznymi archetypami. W jedynej jak dotąd negatywnej recenzji twórca określa film jako przerost formy nad treścią, w którym sfera wizualna góruje nad historią. Blade Runner 2049 trafi do kin 6 października.