Choć serial Shadowhunters został skasowany, wielu fanów wciąż nie może pogodzić się z tą decyzją - tym bardziej, że jej przyczyny zdaniem twórców były czysto ekonomiczne. W zeszłym miesiącu informowaliśmy o tym, że grupa zdeterminowanych widzów rozpoczęła wielką akcję mającą na celu przywrócenie ulubionej produkcji na ekrany. Na Twitterze króluje już hashtag #SaveShadowhunters, a ponadto zorganizowane grupy wykupiły billboard na Times Square, gdzie zamieszczono specjalną reklamę, a także wynajęły samolot, który przeleciał nad siedzibą Netflixa z transparentem nawołującym do zmiany decyzji (tutaj). Akcja przybiera globalny obrót. Dziś poinformowano, że reklama z hashtagiem zawisła także w tunelu metra w Seulu w Korei Południowej, a fani mają w planach także wywieszenie jej na piętrowych londyńskich autobusach. Nic dziwnego, że taka determinacja przykuła uwagę producentów. Martin Moszkowicz, który współpracował nad serialem dla Constantin Films, zdradził, że w chwili obecnej prowadzone są rozmowy na temat alternatywnych rozwiązań. Sam potwierdza również, że jest gotowy do kontynuowania serialu, o ile rzeczywiście znajdzie się zainteresowany tym dystrybutor. Moszkowicz potwierdza, że jest pod wielkim wrażeniem determinacji i oddania fanów. Ma nadzieję na to, że dystrybucją zainteresują się dostawcy telewizyjni. Tymczasem rzecznicy Netflixa, dotychczasowego dystrybutora serialu, sprecyzowali, że platforma nie jest zainteresowana podjęciem kontynuacji. Netflix trzyma się planu na wyemitowanie specjalnego dwuodcinkowego finału w 2019 roku - ich zdaniem, na tym koniec. Zdaje się zatem, że główną nadzieją dla Shadowhunters są właśnie stacje telewizyjne. Gdy zostaną podjęte jakieś decyzje, natychmiast Was o tym poinformujemy.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj