Kołysanka Czarnej Wdowy uspokaja Hulka w MCU - co jednak z komiksową wersją Zielonego Goliata?
Od premiery filmu
Avengers: Czas Ultrona fani MCU doskonale wiedzą, że aby uspokoić Hulka, potrzebna jest Czarna Wdowa i jej kołysanka. Utwór zaczynający się od słów "Słoneczko już zachodzi..." zrobił tak wielkie wrażenie na widzach, że
Taika Waititi postanowił odwołać się do niego w produkcji
Thor: Ragnarok - użycie piosenki skończyło się jednak poturbowaniem boga burzy i piorunów. Czy taki sposób przemieniania Hulka w Bruce'a Bannera działa również na Zielonego Goliata w komiksach?
Dowiadujemy się tego z serii
Maestro, której tytułowa postać jest złowrogą wersją herosa z przyszłości - w tej alternatywnej rzeczywistości nasza planeta została zniszczona przez cały szereg wybuchów bomb nuklearnych. Choć życie Hulka wydaje się układać sielankowo, z czasem staje się on coraz bardziej podejrzliwy w stosunku do Avengers; koniec końców jest bliski przekroczenia granicy wściekłości.
To właśnie wtedy Czarna Wdowa nuci pod nosem "Słoneczko już zachodzi...". Sęk w tym, że Maestro nie ma pojęcia, o co chodzi heroinie. Chwilę później jednym klaśnięciem dłoni powala wszystkich Mścicieli. Ostatecznie dowiadujemy się, że cała sekwencja była jedynie symulacją, której protagonista został poddany w jednej z placówek AIM.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h