Danny Strong, współtwórca "Empire", opowiedział o przyjęciu serialu przez krytyków:
Pamiętam czytanie recenzji kiedy premierę miał "The Butler" i nie było tak, że film był źle przyjęty, ale były recenzje, w których w ogóle nie mówiło się o naszym filmie. Mówisz o jakiejś wypaczonej problematyce rasy, którą ty masz i czasami czytam te same rzeczy w recenzjach "Empire". To taki przelotny temat dla ludzi. Myślę, że jest dużo wstydu w amerykańskich relacjach rasowych. Jest dużo tłumionego poczucia winy, które nadal się wyzwala. Widzę cały czas, że zamiast próbować nazwać jakiś problem wprost, ludzie atakują, przez co utrwalają problem, myśląc, że są wyrafinowani, a problemów rasowych już nie ma. W rzeczywistości, są całkowicie regresywni.
Strong został zapytany o odniesienie do ruchu społecznego Black Lives Matter w finałowym epizodzie:
Jedną z wspaniałych rzeczy związanych z serialem jest fakt, że możemy to zrobić. Finał nie jest odcinkiem poświęconym problemom rasowym, ale nagle, niespodziewanie, możemy o tym powiedzieć i jest to całkowicie naturalne dla opowiadanej historii. W "Empire" możemy przyjrzeć się problemom społecznym, które są ważne i dyskutować o nich w sposób, który nie jest moralizatorski ani konfrontacyjny. Jest to po prostu naturalne, bo w rzeczywistości tak by się stało. Uwielbiam fakt, że możemy to zrobić w naszym serialu.
Czytaj także: Ruth Negga z serialu „Agenci T.A.R.C.Z.Y.” w adaptacji kontrowersyjnego komiksu „Kaznodzieja” Strong wypowiedział się też na temat wątku Jamala i homofobii, którą prezentował jego ojciec:
Lucious miał najgłębszy wątek sezonu jeśli chodzi o zrozumienie i akceptację orientacji seksualnej swojego syna. To ciekawe, że od razu wdajemy się w wielką dyskusję o rasie, kiedy serial tak naprawdę nie mówi o rasie. Serial opowiada o klasie, o artystach tworzących sztukę, o diabelskiej naturze biznesu muzycznego. Jest o rodzinie, która rozpada się przez pieniądze. Pochodzą z biednego środowiska, a teraz są niesamowicie bogaci. Widzieliśmy co te pieniądze z nimi zrobiły. Jednym z głównych tematów na ten sezon było stawienie czoła homofobii i pokazanie tego w szczery sposób. Teraz, kiedy widzimy, że Lucious znalazł akceptację w sposób, który uważam za piękny i wzruszający, musimy napisać nowy rozdział tej historii w kolejnym sezonie.
Danny Strong został też zapytany o tworzenie serialu, który ma charakter opery mydlanej:
W jednej z pierwszych rozmów, które przeprowadziliśmy z Lee [Daniels, współtwórca serialu] po tym jak zaproponował serial zamiast filmu, natychmiast zaczęliśmy rozmawiać o takich serialach jak "Dallas" i "Dynasty". Później mówiliśmy o zachwianiu tym gatunkiem przez podjęcie problemów społecznych i zrobienie z tego realistycznego serialu dramatycznego, który jest jednocześnie operą mydlaną. Myślę, że to jedna z tajemnic sukcesu naszego serialu, że działa na dwóch poziomach i dramat wielowarstwowych bohaterów pozwala na pikantne zwroty akcji jak w telenoweli. Mamy z nich ubaw, ale mamy też dramat, który utrzymuje serial jako emocjonalny i prawdziwy.
Świetne wyniki oglądalności "Empire" przełożyły się na sprzedaż ścieżki dźwiękowej do serialu, która według oficjalnych informacji zadebiutuje w tym tygodniu na 1. miejscu listy Billboard 200. Jest to ogromny sukces dla telewizyjnej ścieżki dźwiękowej. Ostatnim serialem, którego soundtrack zadebiutował na szczycie listy Billboard jest "Glee", a było to w 2010 roku.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj