David Harewood to dla fanów serialu Supergirl przede wszystkim J'onn J'onzz, jednak aktor odgrywał także rolę Cyborg Supermana, z której jak się okazuje nie jest zadowolony. Podczas jednego z wywiadów przyznał, że nie lubi tej roli, ponieważ była bardzo nudna. Czytaj także: Komandosi, karatecy i zapach VHS. Historia Cannon Films
Nie lubię odgrywać roli Cyborg Supermana. Jest to nudne. Nie oddano tej postaci we właściwy sposób, nie napisali odpowiedniego scenariusza. Dali mi po prostu tą tanio wyglądającą maskę i kostium, mówiąc - od teraz jesteś Cyborg Supermanem. Nie odniosło to odpowiedniego efektu, nie wgłębili się w to dlaczego stał się cyborgiem, jakie miał moce itp. Na samym początku było to bardzo ekscytujące, jednak szybko zdałem sobie sprawię, że nic za tym nie stoi, i jest to nudne. Kiedy wchodziłem do swojej przyczepy i widziałem ten kostium, od razu się wyłączałem, bo zdawałem sobie sprawę, że będzie to naprawdę nudny dzień w pracy - zdradził aktor.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj