Del Toro wyjawił, że przedstawiciele LucasFilmu skontaktowali się z jego agentem, by dowiedzieć się, czy będzie zainteresowany reżyserią VII epizodu "Gwiezdnych Wojen". Reżyser jednakże od razu odmówił, gdyż jak wiemy, ma w zanadrzu wiele projektów i różnych planów, więc po prostu nie ma więcej miejsca w swoim terminarzu.
Przypomnijmy, że swego czasu Del Toro szykował wysokobudżetową adaptacją "W górach szaleństwa", lecz studio anulowało projekt, gdyż był zbyt drogi. Del Toro jednakże będzie nadal próbować realizacji.
- Spróbuję jeszcze raz. Ponownie w mroczną otchłań. Znów zrobimy wielką prezentację projektu i zobaczymy czy jakieś studio będzie zainteresowane. Tom Cruise wciąż chce zagrać główną rolę i myślę, że świetnie byłoby zrobić ten film właśnie z nim. Pomaga nam bardzo w zainteresowaniu inwestorów tym projektem - czytamy.
Dawniej Del Toro przejawiał niepokój, że fabuła "W górach szaleństwa" może być zbyt podobna do "Prometeusza" Ridleya Scotta.
- W końcu obejrzałem "Prometeusza". Tak, są podobieństwa, ale walić to, Lovercraft był pierwszy - powiedział.
Najnowszy film reżysera "Pacific Rim", który opowiada o walce robotów z potworami zadebiutuje w lipcu.
Czytaj więcej: Obejrzyj najnowszy zwiastun "Pacific Rim"