Wystartowaliśmy z bardzo atrakcyjną ceną wejściową. Ta niedawna podwyżka, o której wspominasz, jest pierwszą od 16 miesięcy. Nie zaobserwowaliśmy, aby w znaczącym stopniu przyczyniła się do zwiększenia liczby rezygnacji [z abonamentu] – powiedział Chapek.
Jeśli zatem ktoś liczył na to, że w najbliższym czasie możemy spodziewać się wdrożenia nowego, tańszego planu abonamentowego w Disney+, może się rozczarować. Na subskrypcję z reklamami nie mamy co liczyć, a obecna cena usługi pozwala sukcesywnie zwiększać zasięg Disney+. Dopiero kiedy dynamika przyrostu liczby użytkowników mocno wyhamuje, pomysł udostępnienia budżetowego abonamentu może zostać poddany pod dyskusję.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj