Disney+ z reklamami? Bob Chapek wyklucza taką możliwość
Disney nie pójdzie drogą serwisów streamingowych, które wprowadziły niższe plany abonamentowe z reklamami przerywającymi produkcje. Przynajmniej w najbliższym czasie.
Disney nie pójdzie drogą serwisów streamingowych, które wprowadziły niższe plany abonamentowe z reklamami przerywającymi produkcje. Przynajmniej w najbliższym czasie.
W trakcie wystąpienia Boba Chapeka podczas Credit Suisse 23rd Annual Communications Conference mogliśmy dowiedzieć się, jak korporacja zapatruje się na funkcjonowanie serwisów SVoD oferujących tańsze plany abonamentowe z reklamami. Na pytanie Douga Mitchelson z Credit Suisse o to, czy korporacja planuje wprowadzić podobne rozwiązanie do swojego serwisu, odpowiedział przecząco.
Według dyrektora generalnego korporacji obecny model biznesowy jest w pełni satysfakcjonujący. Chapek nie jest jednak definitywnie przeciwny wspominanemu rozwiązaniu i podkreślił, że nie zamyka się na żadne możliwości poprawy funkcjonowania platformy. Choć na obecnym etapie rozwoju takie rozwiązanie nie jest brane pod uwagę przy realizacji procesu wdrożeniowego Disney+ na nowych rynkach.
Mitchelson w kontekście dywersyfikowania planów abonamentowych dopytywał także o to, jak na bazę użytkowników wpłynęła niedawna podwyżka subskrypcji Disney+ z 7 do 8 dolarów. Według Chapeka decyzja ta w minimalnym stopniu wpłynęła na dynamikę wzrostu platformy.
Jeśli zatem ktoś liczył na to, że w najbliższym czasie możemy spodziewać się wdrożenia nowego, tańszego planu abonamentowego w Disney+, może się rozczarować. Na subskrypcję z reklamami nie mamy co liczyć, a obecna cena usługi pozwala sukcesywnie zwiększać zasięg Disney+. Dopiero kiedy dynamika przyrostu liczby użytkowników mocno wyhamuje, pomysł udostępnienia budżetowego abonamentu może zostać poddany pod dyskusję.
Źródło: The Verge
Dzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1973, kończy 51 lat
ur. 1992, kończy 32 lat
ur. 1949, kończy 75 lat
ur. 1985, kończy 39 lat
ur. 1980, kończy 44 lat