„On jest prawdziwy”. Tymi słowami Josh D'Amaro, prezes Disney Parks, Experiences and Products, zakończył krótką prezentację miecza świetlnego nowej generacji, który pokazano w trakcie wirtualnej konferencji A Special Look Inside Disney Parks.
Choć to wydarzenie zorganizowane dla wąskiego grona gości oraz przedstawicieli mediów poświęcono głównie dyskusji D'amaro z Kevinem Feige z Marvel Studios, największą niespodzianką okazało się nietypowe gwiezdnowojenne ogłoszenie. Po ujawnieniu, iż park rozrywki Avengers Campus zostanie otwarty dla zwiedzających 4 czerwca 2021 roku, D'Amaro wygłosił enigmatyczną wypowiedź:
Nigdy nie wiesz, co wymyślimy następnym razem.
Następnie prowadzący sięgnął po niewielkie pudełko przypominające rękojeść, włączył je, a oczom widzów pokazało się ostrze miecza świetlnego. Ostrze, które według D'Amaro było prawdzie. W sieci szybko rozgorzała wrzawa wokół tej prezentacji, a brak jakiegokolwiek zapisu wizualnego tylko podsycał tajemnicę.
Scott Trowbridge z Walt Disney Imagineering szybko włączył się do dyskusji i obalił plotki o rzekomym zastosowaniu efektów specjalnych podczas prezentacji. Za pośrednictwem swojego twitterowego konta obwieścił, że gadżet faktycznie istnieje i nie jest wytworem technologii CGI. Niestety nie jest jeszcze na tyle dopracowany, aby zaprezentować go szerokiemu gronu odbiorców.
W sieci nie pojawiły się na razie żadne nieoficjalne nagrania z konferencji, dlatego pozostaje nam uwierzyć w relacje tych, którzy mogli na własne oczy zobaczyć ten nietuzinkowy gadżet. Choć korporacja nie zdradziła żadnych szczegółów na temat ulepszonego miecza świetlnego, zaprezentowanie sprzętu w trakcie konferencji poświęconej parkom rozrywki pozwala przypuszczać, że to w tych placówkach w pierwszej kolejności zadebiutuje opisywana zabawka.
Warto także wspomnieć, że już w 2017 roku Disney opatentował mechanizm działającego „prawdziwego” miecza świetlnego, który miał imitować efekt wysuwającego się energetycznego ostrza. Niestety z racji braku jakichkolwiek informacji ze strony korporacji na temat nowego miecza nie można mieć pewności, że gadżet faktycznie będzie bazować na tym patencie sprzed lat.