Rusza promocja superprodukcji science fiction Diuna opartej na kultowej powieści Franka Herberta. Wyjawiono również nowe informacje.
Diuna to superprodukcja science fiction oparta na klasyce gatunku autorstwa Franka Herberta. Portal Vanity Fair opublikował pierwsze zdjęcia oraz obszerne szczegóły na temat adaptacji kultowej powieści, za kamerą której stoi
Denis Villeneuve, znany z takich dzieł jak
Nowy początek oraz
Blade Runner 2049.
Sceny pustynne były kręcone w Jordanii.
Timothée Chalamet, czyli Paul Atryda, wspomina w rozmowie z Vanity Fair, że krajobraz tego rejonu jest wręcz surrealistyczny. Wyjaśnia, że ekipa specjalnie czekała czasem na wschód słońca, by kręcić niesamowite ujęcia z naturalnym oświetleniem. Dla Chalameta był to widok jakby z innej planety, więc idealnie pasował do odtworzenia Arrakis, czyli pustynnej Diuny.
Młody aktor wspomina, że kręcenie scen przy tak wysokiej temperaturze to prawdziwa agonia. Zwłaszcza że nosili specjalne kostiumy szczegółowo opisywane w książkach, które na Arrakis miały bohaterom zapewnić wodę. Uważa jednak, że to autentyczne wyczerpanie wpłynęło pozytywnie na oddanie stanu postaci w tych scenach.
Denis Villeneuve potwierdza, że
Diuna, która trafi na ekrany w grudniu 2020 roku, to zaledwie połowa pierwszej książki Franka Herberta. Reżyser tłumaczy, że nie zgodziłby się zrealizować tego projektu, jeśli miałby być to tylko jeden film, ponieważ ten świat jest zbyt złożony, aby oddać go w dwóch godzinach.
Rody galaktyki walczą o dominację na Arrakis. Przeciwnikami Atrydów są Harkonneni, którymi dowodzi baron Vladmir. W tej roli występuje
Stellan Skarsgård i według informacji Vanity Fair postać ta nosi specjalny kostium z protetycznymi wstawkami, by jego rozmiar był wielki, tak jak fani pamiętają z książki. Villeneuve wprowadził zmianę w charakterze barona, który według niego w książce był bliski karykaturze. Chce pokazać pełny wielowymiarowy obraz tego złoczyńcy, który jest bardziej przerażającym myśliwym niż szaleńcem.
Diuna będzie mieć też większą rolę Lady Jessiki, matki Paula, którą gra
Rebecca Ferguson. Ma być bardziej nieustraszona i wojownicza. Sam reżyser żartobliwie nazywa ją kosmiczną zakonnicą, bo - jak wiemy - należy ona do sekty Bene Gesserit. Natomiast Ferguson wyjaśnia, że jest ona matką, konkubiną i żołnierzem.
Villneuve popracował też przy postaci dr. Lieta Kynesa, ekologa z Arrakis, który zawsze był opisywany jako biały mężczyzna, ale w filmie będzie czarnoskórą kobietą. Aktorka
Sharon Duncan-Brewster uważa, że reżyser jest bardzo feministyczny i chciał napisać więcej ról dla kobiet. Uznali, że Kynes pasuje do tego idealnie.
- Książka porusza kwestię polityki, religii, ekologii i duchowości, a do tego ma ogromną liczbę bohaterów. Moim zdaniem dlatego tak trudno było ją przenieść na ekran. Jest to najtrudniejsze doświadczenie w mojej karierze - wyjaśnia Denis Villneuve.
Diuna - premiera w grudniu 2020 roku. Na obecną chwilę nic nie wskazuje na potencjalnie opóźnienie.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h