Doug Liman to reżyser znany m.in. z takich produkcji jak Tożsamość Bourne'a, Pan i pani Smith czy Na skraju jutra. Pojechał do Ukrainy, żeby pomóc w dokumentowaniu wojny z Rosją. W wywiadzie dla śniadaniowej telewizji Good Morning America powiedział, że robi filmy o zwykłych ludziach w niezwykłych okolicznościach, a w Ukrainie jest 40 milionów takich historii.  W rozmowie z prowadzącym program - Michaelem Strahanem - wspomniał też o swoim żydowskim pochodzeniu i o ludziach, którzy uciekli z opresji i niewolnictwa, dlatego nie mógł siedzieć bezczynnie w Nowym Jorku. Z tego powodu ruszył do Ukrainy, żeby sprawdzić, co może zrobić. Opowiedział też o spotkaniu z teściową jednego z ukraińskich żołnierzy, która oprócz swoich codziennych obowiązków przygotowuje koktajle Mołotowa. 
Jak Rosja może zdominować ten kraj, skoro babuszki mają w szopie dwie skrzynki koktajli Mołotowa?
Liman, który obecnie znajduje się w Kijowie, powiedział, że to spotkanie dało mu nadzieję. Ponadto wraz z żołnierzami udał się na linię frontu, obserwując jak przeprowadzają operacje wojenne. Fragment rozmowy możecie zobaczyć poniżej. https://twitter.com/GMA/status/1517117686001680385  
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj