Leslie Moonves, dyrektor generalny stacji CBS, został oskarżony o molestowanie. Sześć kobiet utrzymuje, że mężczyzna zachowywał się wobec nich niewłaściwie i był napastliwy. Sytuacje miały mieć miejsce pod koniec ubiegłego wieku, zaś teraz pokrzywdzone podzieliły się swoimi historiami na łamach magazynu New Yorker. Cztery kobiety wskazują, że Moonves miał stosować przemoc, gdy nie chciały ulec jego dotykowi i pocałunkom. Jak mówią, mężczyzna zalecał się do nich podczas spotkań biznesowych, zaś gdy miały rozmawiać z nim indywidualnie, zdarzało się, że popychał je na kanapę i usiłował zmusić do seksu. Do oskarżających należą aktorka i pisarka, Illeana Douglas, producentka Christine Peters, scenarzystka Dinah Kirgo oraz scenarzystka Janet Jones - inne panie zachowują anonimowość. Kobiety podkreślają, że bały się mówić cokolwiek, ponieważ Moonves to bardzo potężna osoba w branży telewizyjnej i wówczas miał swoje kontakty wszędzie. Jak mówi Douglas, po tym, jak odmówiła producentowi, została zwolniona z pracy, co przekreśliło jej szansę na jakąkolwiek późniejszą współpracę z CBS. Jones dodaje natomiast, że po tym, jak wymknęła się Moonvesowi, otrzymywała telefony z groźbami - producent miał zapewniać ją, że zrujnuje jej karierę tak, by nikt inny nigdy jej już nie zatrudnił. Z kobietami rozmawiał uznany reporter, Ronan Farrow, który od kilku miesięcy przeprowadzał wywiady z pracownikami CBS. To właśnie on opisał w zeszłym roku sprawę Harveya Weinsteina, otrzymując za swój tekst nagrodę Pulitzera. Moonves utrzymuje, że nie pamięta opisywanych przez kobiety sytuacji. Wydał już własny komentarz w tej sprawie:
Zdaję sobie sprawę, że lata temu były momenty, w których swoimi propozycjami mogłem sprawić, że kobiety czuły się niezręcznie. To były błędy i szczerze ich żałuję. Zawsze jednak przestrzegałem zasad i dla mnie "nie" oznaczało "nie". Nigdy nie nadużywałem swojej pozycji, by zaszkodzić czyjejkolwiek karierze.
CBS również skomentowało sprawę, mówiąc, że przyjrzy się oskarżeniom bardzo poważnie. Dodają jednak, że obraz ich firmy przedstawiony w magazynie New Yorker nie jest prawdziwy, ponieważ robią wszystko, by traktować tysiące pracowników z godnością i z szacunkiem. W tym samym czasie na światło dzienne wypłynęły oskarżenia wobec Allena Barona, reżysera filmów i seriali, którego szczyt kariery przypadał na lata 60. ubiegłego wieku (tworzył między innymi odcinki telewizyjnych Aniołków Charliego, Statku miłości, czy też film Blast of Silence). Dziś Baron ma 91 lat i nie jest już aktywny zawodowo. O molestowanie oskarża go jego była asystentka, Anna Dey. Kobieta utrzymuje, że Baron wielokrotnie nakazywał jej by dotykała jego penisa. Mówi też, że reżyser masturbował się w jej obecności przy pomocy ręcznika, a następnie rzucał go w jej kierunku. Miał także przechwalać się swoimi seksualnymi wyczynami, tym, że zmuszał kobiety do seksu w zamian za dobre role w jego filmach, a także jawnie lekceważyć jej chrześcijańską religię (sam jest Żydem). Dey złożyła pozew do sądu. Będziemy informować o rozwoju obydwu spraw.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj