DJ Koh, szef oddziału mobilnego Samsunga, podzielił się z dziennikarzami CNET istotną informacją na temat projektu nazywanego Galaxy X. Wszystko wskazuje na to, że ten elastyczny smartfon będzie wyglądał tak, jak firma wyobrażała go sobie przed pięcioma laty.
Według słów Koha sprzęt będzie pełnoprawnym tabletem, który po złożeniu zamieni się w klasycznego smartfona. I będzie przy tym na tyle lekki, cienki oraz poręczny, że bez problemu zmieścimy go w kieszeni. Oto jak firma wyobrażała sobie taką hybrydę w 2013 roku:
Przy okazji wywiadu przedstawiciel Samsunga wyjaśnił, dlaczego korporacja tak długo zwlekał z realizacją tego projektu. Według Koha elastyczny smartfon nie powinien być tylko i wyłącznie pokazem możliwości technologicznych firmy. Jeśli ma cokolwiek zmienić i wprowadzić nową jakość na rynku, sprzęt ten powinien charakteryzować się wysoką funkcjonalnością oraz intuicyjną obsługą:
Kiedy wprowadzimy elastyczny smartfon, musi on być czymś naprawdę wyjątkowym dla naszego klienta. Jeśli doświadczenia z użytkowania urządzenie spełniają moich standardów, nie chcę wprowadzać takiego produktu na rynek.
To zdrowe podejście, zwłaszcza jeśli uświadomimy sobie, że ZTE już w zeszłym roku wypuściło do sprzedaży takie hybrydowe urządzenie, ale nie podbiło nim świata. Axon M nie spotkał się ze zbyt ciepłym przyjęciem i szybko o nim zapomniano. Był toporny i składał się tak naprawdę z dwóch klasycznych, bezramkowych wyświetlaczy, które po rozłożeniu tworzyły dużą powierzchnię roboczą. Coś o takiej konstrukcji nie mogło rozpocząć rewolucji.
Zdjęcie: ZTE
Koh zdaje sobie sprawę, że hybrydowe urządzenia mobilne w pierwszej fazie rozwoju będą tylko i wyłącznie ciekawostką technologiczną. Wierzy jednak, że to w nich branża powinna widzieć swoją przyszłość rynku.
Największą niewiadomą pozostaje data premiery Galaxy X. Przecieki sugerują, że do prezentacji może dojść już 7 listopada podczas konferencji dla deweloperów organizowanej przez Samsunga. Z drugiej strony w przyszłym roku seria Galaxy będzie obchodzić swoją 10 rocznicę i byłaby to doskonała okazja, aby wprowadzić taką innowację. Podobnie jak Apple zrobiło z iPhone'em X.