W sieci pojawiły się zaskakujące informacje dotyczące reakcji studia Warner Bros. na pojawiające się oskarżenia w stronę Johnny'ego Deppa od jego byłej żony, Amber Heard.
Johnny Depp i
Amber Heard byli małżeństwem w latach 2015-2016. W czasie trwania ich związku, aktorka oskarżyła męża o przemoc - według jej zeznań, Depp miał znęcać się nad nią psychicznie i fizycznie, w związku z czym kobieta wniosła o rozwód. Koniec końców małżonkowie rozeszli się w zgodzie, a Heard zdecydowała się wycofać swoje oskarżenia. Wokół Deppa jednak w dalszym ciągu unosiła się aura kontrowersji, a fani jawnie deklarowali, że nie chcą go oglądać w filmach (gorące dyskusje na ten temat rozgorzały przy okazji premiery filmu
Fantastyczne zwierzęta i jak je znaleźć, gdzie Depp zagrał Grindelwalda).
Później aktor zdecydował się na wytoczenie sprawy w sądzie, gdzie domagał się odszkodowania od Amber Heard za to, że go zniesławiła. Jego zdaniem cała historia jest wymyślona i służy aktorce jako trampolina do wielkiej kariery. Całe zamieszanie wokół aktorów miało według relacji portalu Page Six zostać źle odebrane przez wysoko postawionych pracowników studia Warner Bros., dla których sytuacja jest jeszcze bardziej kłopotliwa ze względu na niedawną aferę z dyrektorem generalnym studia, Kevinem Tsujiharą.
Stąd pojawienie się plotek, że wielu pracowników studia wręcz domaga się zwolnienia aktora, który ma ponownie wystąpić jako Gellert Grindelwald w filmie
Fantastyczne zwierzęta 3. Część kierownictwa studia ma być także niezadowolona faktem, że proces aktora o zniesławienie poparła
J.K. Rowling, autorka powieści o Harrym Potterze.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h