Konami i Electronic Arts chciało pozyskać umowę licencyjną dotyczącą Bundesligi do serii gier Pro Evolution Soccer 2018FIFA 18. Dla władz DFL najlepszym rozwiązaniem byłoby, aby EA i Konami podzieliły się licencją, na to jednak nie chciało zgodzić się Electronic Arts. I teraz, jak komunikują władze DFL, pozyskali licencję dla siebie. Umowa dotyczy kilku sezonów począwszy od tego najbliższego, a skończywszy na sezonie 20/21. Czytaj także: CoD: WWII – Gwiazdorska obsada i wyciek zwiastuna trybu zombie Konami jednak stara się o indywidualne licencje. Zatem poza BvB w nadchodzącej odsłonie serii powinniśmy zobaczyć jeszcze kilka drużyn z Bundesligi. Niemniej zdecydowana większość to znów drużyny z poprzekręcanymi nazwami. Licencja jaką DFL użyczyło EA pozwala "Elektronikom" na korzystanie z oficjalnych symboli Bundesligi oraz 2. Bundesligi oraz daje firmie wyłączność na rozgrywki e-sportowe w tym rozgrywanie oficjalnych turniejów w ramach FIFA Ultimate Team. Co prawda w serii Pro Evolution Soccer 2018 przez najbliższe lata nie zobaczymy oficjalnej Bundesligi, ale Konami i SEGA pozyskały licencję, z której mogą korzystać w ramach menadżerów piłkarskich.
Symulacje meczów i menedżerów są dla nas szczególnie ważne, ponieważ przyczyniają się, że Bundesliga jest jeszcze bardziej popularna na całym świecie - szczególnie wśród docelowych grup młodych ludzi, którzy są pasjonatami piłki nożnej. Dlatego cieszymy się, że możemy kontynuować udane partnerstwo z firmą Electronic Arts i jej wiodącym światowym produktem, jakim jest FIFA. Udało nam się także pozyskać Konami i Sega, dwóch partnerów, którzy również pomogą nam osiągnąć nasz cel - mówi Jörg Daubitzer, prezes Bundesliga International.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj