W sieci pojawił się filmik, który w przystępny sposób tłumaczy mdłą kolorystykę filmów Kinowego Uniwersum Marvela. Czy zgadzacie się z prezentowanymi zarzutami?
Autorem wideo dostępnego na YouTube jest bloger Patrick (H) Willems, który określa się mianem nerda i fana Kinowego Uniwersum Marvela. Do filmów studia ma tylko dwa zarzuty - krytykuje niezapadające w pamięć soundtracki oraz mdłą kolorystykę, brak kontrastów i naturalnej czerni, co sprawia, że filmy wyglądają brzydko. W swoim eseju interesująco i sensownie uzasadnia swoją opinię, a także prezentuje dobre przykłady. Sprawdźcie sami.
Czytaj także:
Ruszyły zdjęcia do Avengers: Infinity War?
Filmy Kinowego Uniwersum Marvela, m.in.
Captain America: Civil War, już wcześniej spotykały się z krytyką mdłych efektów specjalnych i brakiem wyrazistej kolorystyki. W przywołanej produkcji taka stylistyka mogła służyć do budowania realizmu (sprawdziła się np. w stonowanym
Captain America: The Winter Soldier), ale faktycznie na tle choćby pozostałych tegorocznych blockbusterów, wizualna tożsamość widowiska braci Russo wypada przeciętnie. Autor wideo wskazuje także, że na szczęście idą zmiany na lepsze, co pokazuje już zwiastun
Guardians of the Galaxy Vol. 2.
Osobiście zgadzam się z przedstawioną opinią, a humorystyczne określenia "błotnisty beton" oraz "pusty parking" trafnie oddają zarzuty jakie sam miałem do wizualnej strony niektórych filmów (wspomniane
Civil War i
Age of Ultron). A co Wy o tym sądzicie?
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h