Firma SteelSeries wypuściła bezprzewodowe słuchawki dla Xboksa One

Nie każdy konsolowiec ma w salonie miejsce na porządny zestaw audio, który zapewniłby odpowiednią oprawę dźwiękową podczas zabawy. Inni gracze wolą z koeli grać na słuchawkach, aby odciąć się od świata zewnętrznego lub nie przeszkadzać innym domownikom. Niestety, Xbox One nie współpracuje z klasycznymi słuchawkami Bluetooth. Dlatego użytkownicy tej platformy skazani są na korzystanie z zestawów przewodowych wpinanych do kontrolera albo zakup jednych z niewielu słuchawek bezprzewodowych kompatybilnych z Xboksem One. Dzięki SteelSeries ta krótka lista wzbogaciła się o kolejny model bezprzewodowy. Arctis 9X zaprojektowano w oparciu o konstrukcję SteelSeries Arctis 7, co widać już na pierwszy rzut oka. Oba zestawy są niemal identyczne, nieznacznie różnią się jedynie kolorystyką. Zainstalowano w nich te same 40-milimetrowe głośniki co w linii 7 oraz identyczny wysuwany mikrofon wyposażony w przycisk wyciszania. Zmodyfikowano za to podzespoły sterujące, dzięki czemu Arctis 9X są znacznie wszechstronniejsze niż ich starszy brat. Mimo iż słuchawki powstały z myślą o posiadaczach Xboksa One, znajdziemy w nich zarówno moduł bezprzewodowy od Microsoftu, jak i Bluetooth. Dzięki temu Arctis 9X można sparować jednocześnie z dwoma urządzeniami i np. prowadzić rozmowę telefoniczną podczas rozgrywki. Albo rozmawiać z innymi graczami za pośrednictwem zewnętrznego komunikatora takiego jak Discord. Nic nie stoi także na przeszkodzie, aby korzystać z nich w trybie przewodowym – do zestawu dołączono odpinany kabel 3,5 mm. Największą zaletą tych słuchawek ma być jednak ich żywotność – producent twierdzi, że przepracują bez ładowania do 20 godzin, czyli dwukrotnie więcej niż popularne konkurencyjne słuchawki Turtle Beach Stealth 700. Jeśli szukasz sprzętu na długie noce spędzone przy Forzie, te słuchawki od SteelSeries mogą ci się spodobać. O ile będziesz gotów wydać na nie 849 zł.