Miłośnicy Fortnite’a nie mają co liczyć na to, że odpalą go na systemie SteamOS napędzającym konsolę Steam Deck. Twórcy gry nie widzą szansy, aby przystosować Fortnite'a do pracy w tym środowisku.
Tim Sweeney poinformował opinię publiczną, że zespół Epic Games nie planuje przystosowywać klienta
Fortnite’a do współpracy z systemem SteamOS, który kontroluje konsolę przenośną od Valve. Według szefa Epic Games problem tkwi w systemie do walki z oszustami. Choć w teorii Easy Anti-Cheat jest kompatybilny zarówno z Linuksem jak i warstwą kompatybilności Proton, twórcy
Fortnite’a nie czują potrzeby, aby implementować go dla Steam Decka.
Sweeney zapytany przez serwis
The Verge co stoi za decyzją o ograniczeniu dostępności gry na tej platformie, stwierdził, że linuksowe środowisko jest trudne do ogarnięcia ze względu na mnogość konfiguracji niekompatybilnych z EAC. Ponadto jego zdaniem gamingowy rynek linuksowy jest zbyt mały, aby zaoferować mu pełne wsparcie. Zwłaszcza w odniesieniu do jednej, konkretnej dystrybucji – przystosowanie systemu antycheaterskiego do współpracy z
Fortnite’em wyłącznie na Linuksie w odsłonie SteamOS byłoby skrajnie nieopłacalne.
Nie oznacza to jednak, że wszystkie gry z EAC na pokładzie będą niegrywalne na Steam Decku z systemem od Valve. To od dystrybutora zależy, czy przystosuje swoją produkcję do obsługi tego narzędzia w grze wypuszczonej na SteamOS-a. Warto jednak zauważyć, że posiadacze Steam Decka nie będą całkowicie odcięci od
Fortnite'a. Jeśli zechcą odpalić tę grę, zawsze mogą zainstalować na konsoli Valve system Windows, który pozwoli w pełni cieszyć się tą produkcją w pecetowej, mobilnej odsłonie.
Jesteśmy na Google News -
Obserwuj to, co istotne w popkulturze
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h