Fortnite rozdzieli graczy korzystających z myszek i padów

Nie oszukujmy się, nawet doskonale wyszkolony kosolowiec z padem w ręku nie będzie w stanie osiągnąć takiej precyzji sterowania jak doświadczony pecetowiec z myszką i klawiaturą. Jeśli tacy gracze staną naprzeciwko siebie, to ten drugi będzie miał znacznie większe szanse na wygraną. Dopóki rozgrywki międzyplatformowe nie były możliwe, problem ten w zasadzie nie istniał. Owszem, już PlayStation 2 umożliwiała podpięcie dodatkowych urządzeń peryferyjnych, ale korzystali z nich nieliczni użytkownicy. Dopiero w obecnej generacji granie na konsoli przy pomocy myszki i klawiatury stało się prostsze i przyjemniejsze. Niestety, nie wszystkim się to spodobało, zwłaszcza od momentu, w którym upowszechniły się rozgrywki międzyplatformowe, a gracze konsolowi zaczęli coraz częściej rywalizować z pecetowcami. Firma Epic Games odpowiedzialna za Fortnite stwierdziła, że czas coś z tym zrobić. Zablokowanie rozgrywek międzyplatformowych nie wchodziło w grę, dlatego zdecydowano się na krok, który powinien już dawno wejść w życie. Posiadacze PlayStation 4, który będą korzystali z myszki i klawiatury, będą parowani z pecetowcami wykorzystującymi te same peryferia. Takie rozwiązanie może znacząco wyrównać szanse konsolowców na zwycięstwo, choć nie wszystkim może przypaść do gustu. Jeśli grasz ze znajomymi i przynajmniej jeden z was korzysta z myszki i klawiatury, cała grupa zostanie sparowana z graczami wyposażonymi w te urządzenia. Przedstawiciele Epic Games uznali, że takie rozwiązanie będzie najbardziej sprawiedliwe. Warto jednak zauważyć, że taki mechanizm będzie działał wyłącznie w przypadku użytkowników PlayStation 4, gdyż Xbox One nie może pochwalić się oficjalnym wsparciem dla klawiatury i myszy. To ma zostać wprowadzone dopiero na jesieni, wraz z kolejną dużą aktualizacją oprogramowania konsoli. Nowy system parowania graczy ma zadebiutować do końca tego roku.