W rozmowie z portalem The Hollywood Reporter Darabont stwierdził, że zrobienie z pierwszego sezonu jako "limitowanego wydarzenia" jest słusznym kierunkiem w dzisiejszej telewizji. - Jestem tym absolutnie zachwycony. To inspirujące, by emitować dwa odcinki serialu wieczorami przez trzy tygodnie. W innym wypadku mielibyśmy problem z konkurencją w postaci futbolu amerykańskiego, a widownia musiałaby walczyć i polować na nasz serial. Tymczasem limitowana seria emitowana przez trzy tygodnie to bardzo inteligentna decyzja - powiedział twórca Mob City.

Frank Darabont dodał również, by pierwszą serię Mob City traktować jako wstęp do kolejnych wydarzeń. - Pamiętajcie, że tworząc ten serial nigdy nie myśleliśmy o limitowanej miniserii. Dla mnie to połowa sezonu. Dokładnie tak, jak rozpoczynaliśmy pracę nad "The Walking Dead", którego pierwsza seria składała się z sześciu odcinków. ten serial ma bardzo duży potencjał. Na koniec szóstego odcinka przygotowaliśmy wielki cliffhanger, a ludzie na pewno będą chcieli zobaczyć co wydarzy się dalej.

Twórca Mob City zaznacza,  że dużo zależy od widowni serialu, który emitowany będzie na stacji TNT. - Cały pomysł na drugi sezon jest taki, że dostaniemy standardowe zamówienie, w stylu The Walking Dead. Wszystko jednak zależy od oglądalności i czy widowni spodoba się nasz serial. Mając sześć odcinków razem z pilotem bez problemu potrafisz zarysować historię i pokazać stacji, jak dobry jest to serial. Pełny drugi sezon, to już pewność i szansa na rozwój bohaterów i wątków. To świetny sposób, by wystartować z nową produkcją.

To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj