Styczeń szybko się zbliża, a wraz z nim Consumer Electronics Show, jedno z najbardziej znaczących wydarzeń technologicznych na świecie. Jest nadzieja, że po kilku latach zakłóceń spowodowanych pandemią, targi wrócą do normalności. Powrót do normalności oznacza również powrót do pewnych stałych elementów, czyli rzeczy, które są niemal gwarantowane na CES, jak Razer pokazujący kolejny przełomowy projekt, który nigdy nie zmaterializuje się w prawdziwy produkt lub prezentacja następnego gamingowego stanowiska, za które nikt nie zapłaci tysięcy dolarów.
Orb X firmy Cooler Master idealnie wpisuje się w tę drugą kategorię. Ten półotwarty kokpit ma zmotoryzowaną kapsułę zapewniającą „najwyższą prywatność” i może obsługiwać do trzech 27-calowych monitorów. Do tego dochodzą wbudowane głośniki surround, ergonomiczna leżanka i obowiązkowe oświetlenie RGB.
Cooler Master po raz pierwszy pokazał Orb X latem 2021 roku, ale dotychczas produkt nie wszedł do sprzedaży. To powiedziawszy, Cooler Master przyjmie teraz zapisy do newslettera, w którym poinformuje, kiedy zaczną się pre-ordery. Nadal nie wiadomo, kiedy firma planuje wprowadzić Orb X do sprzedaży ani ile będzie kosztować, ale być może właśnie na CES dostaniemy odpowiedzi na te pytania.
Na rynku są dostępne podobne urządzenia. ErgoQuest oferuje linię powiązanych produktów, w tym wiele wariantów Zero Gravity Workstation, kosztujący majątek Predator Thronos od Acera nadal ma stronę produktu w sieci. Nie można też zapomnieć o Scorpionie firmy Cluvens czy japońskim gamingowym łóżku Bauhutte.