Niecały tydzień temu WarnerMedia zakończyło wewnętrzne śledztwo w sprawie oskarżeń, które Ray Fisher wysunął w stosunku do Jossa Whedona i innych decydentów odpowiedzialnych za kinową wersję filmu Liga Sprawiedliwości. Komunikat firmy w tej materii brzmi niezwykle lakonicznie; wiemy, że studio w następstwie dochodzenia podejmie "działania naprawcze". Na jaw wychodzą jednak kolejne kulisy całej sprawy. Jak się okazuje, spięcia z Whedonem miała również ekranowa Wonder Woman, Gal Gadot. Aktorka w wywiadzie dla Los Angeles Times tak odniosła się do kwestii oskarżeń Fishera:
Cieszę się, że Ray wystąpił przed szereg i upublicznił swoją prawdę. Nie byłam z chłopakami, gdy kręcili sceny z Jossem Whedonem, ale mam z nim swoje własne doświadczenia, które nie należały do najlepszych. Zajęłam się tym jednak od razu, gdy do tego doszło. Zgłosiłam to po prostu wyżej i oni z miejsca rozwiązali problemy. Nie zmienia to faktu, że cieszę się, iż Ray zebrał w sobie odwagę i wyjawił swoją prawdę. 
W rozmowie z serwisem Variety Gadot zdradziła z kolei, że wzięła udział w wewnętrznym śledztwie WarnerMedia w sprawie wydarzeń na planie Ligi Sprawiedliwości. Aktorka tak podsumowuje działania firmy:
Wiem, że przeprowadzono bardzo gruntowne śledztwo - choćby z racji tego, jak wiele czasu musiałam spędzić ze śledczymi.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj