Niedawno zadebiutowały pierwsze odcinki serialu internetowego, który jest parodią Gry o tron. Według Martina jego historia jest sprośniejsza niż to, co prezentuje pornograficzna parodia, ponieważ nie umieszczają tematów tabu. Chodzi mu głównie o brak wątku kazirodczego.

[cytat=mówi Martin] W wersji pornograficznej omijają wątek kazirodczy, bo byłby on zbyt szokujący. Dlatego też moje książki są sprośniejsze niż pornograficzna wersja! [/cytat]

Lee Roy Myer, reżyser "Game of Bones" w jednym z promocyjnych wywiadów mówił, że ich firma w pornografii unika takich tematów, dlatego starali się nie poruszać tego wątku w parodii.

To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj