Fani sagi Pieśń lodu i ognia z niecierpliwością wypatrują dnia, w którym George R.R. Martin ukończy prace nad powieścią Wichry zimy. Wielu z nas liczyło, że stanie się to jeszcze w tym roku; inni z kolei spekulowali, że może to mieć miejsce w trakcie przyszłej wiosny. Kolejne daty okazywały się jednak tylko pobożnym życzeniem miłośników twórczości Martina. Ostatnio w sieci pojawiały się pogłoski, że pisarz mógł już zakończyć tworzenie książki, a z ogłoszeniem tego faktu zwleka przez zmianę daty premiery 7. sezonu serialu Game of Thrones. Nic z tych rzeczy. Martin zaktualizował dziś swój blog Not a Blog, goszcząc na wydarzeniu Guadalajara International Book Fair. Ma to być jego ostatnie wystąpienie publiczne w 2016 roku, natomiast jego grafik na kolejne 12 miesięcy świeci pustkami, właśnie z uwagi na prace nad Wichrami zimy.
To moje ostatnie zaplanowane wydarzenie w 2016 roku. Mój terminarz spotkań na 2017 rok jest mocno ograniczony i tak pozostanie dopóki Wichry (zimy - przyp. aut.) nie będą ukończone. Więc jeśli chcecie mnie spotkać albo mieć podpisaną książkę, to jest wasza ostatnia okazja w ciągu najbliższych, dobrych kilku miesięcy.
Oczywiście pamiętajmy, że mamy tu do czynienia z człowiekiem, który swego czasu przechodził pomiędzy fanami z tabliczką z napisem: Bądź dla mnie miły albo Tyrion jest następny. "Kilka dobrych miesięcy" Martina może być więc wyrazem specyficznego poczucia humoru pisarza, choć w sieci spekuluje się, że jego wpis to kolejny dowód na premierę Wichrów zimy tuż po zakończeniu 7. sezonu Game of Thrones.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj