Przebieg współczesnych wojen w równej mierze zależy od tego, co dzieje się na polu walki, jak i w sieci. Korporacje technologiczne aktywnie włączyły się do walki z putinowskim reżimem, aby zapobiegać szerzeniu fałszywych informacji i utrudnić najeźdźcy działania zbrojne. W tym gronie nie zabrakło także wyszukiwarkowego giganta ze Stanów Zjednoczonych. Po odpięciu przez Google monetyzacji na propagandowych prokremlowskich kanałach na YouTubie i ograniczeniu ich zasięgu, przyszedł czas na zmiany w systemie geolokalizacji. Redakcja serwisu CNN poinformowała, że Mapy Google na terenie Ukrainy zostały pozbawione dwóch istotnych funkcji. Korporacja wyłączyła śledzenie ruchu w czasie rzeczywistym oraz funkcję Live Busyness.  Odcięcie pierwszego narzędzia ma utrudnić rosyjskiej armii monitorowanie położenia pojazdów na drogach, zaś wyłączenie Live Busyness uniemożliwi wojskowym monitorowania miejsc, które cieszą się największą popularnością wśród ludności. Ograniczenie funkcjonalności Map Google zostało wdrożone w porozumieniu z ukraińskimi władzami. Ruch ten ma pomóc m.in. w zapewnieniu bezpieczeństwa ludności cywilnej, która znalazła się na celowniku rosyjskich wojskowych. Jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co istotne w popkulturze
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj