Gracze, którzy mają za sobą przygodę z grą Marvel's Spider-Man narzekali, że dysproporcja długości rozgrywki pomiędzy aktami 1. i 2. oraz tym oznaczonym numerkiem 3 jest znacząca. Ostatni akt upływa zbyt szybko, tak jakby coś z niego zostało wyrzucone. Teraz mamy potwierdzenie i wiemy, że rzeczywiście tak było - akt 3. gry został przez twórców pocięty. Bryan Intihar, jedna z osób kluczowych odpowiedzialnych za tytuł potwierdziła to wprost.
Oryginalnie mieliśmy więcej misji z Rhino, Vulture i Electro niż to, co możemy zobaczyć w finalnym produkcie - mówi.
Według słów Intihara, każda z tych postaci miała mieć swoją odrębną walkę z bossem. Jednak na pewnym etapie prac zrezygnowano z tego pomysłu i postanowiono zrobić to tak, jak wygląda to w grze. Tylko Mr. Negative został w pierwotnej wersji.
Ostatecznie stanęło na tym: A - mieliśmy zbyt mało czasu; B - byłoby to "rozwodnienie" końcówki. Nie spełniałoby to naszych wymogów co do jakości produktu, a to było dla nas najważniejsze - tłumaczy Bryan Intihar.
Niebawem będzie okazja, aby powrócić do Nowego Jorku i ponownie wcielić się w Pająka. Już 23 października zadebiutuje DLC The Heist, w którym Człowiek Pająk podąży śladami Black Cat.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj