Przy okazji premiery serialu Ród smoka, George R.R. Martin, autor literackiego oryginału, obecny jest w mediach i udziela licznych wywiadów. W jednym z nich podzielił się na temat swoich wrażeń odnośnie końcowych sezonów serialu Gra o tron. Martin bardzo chwalił serial, wiele interakcji między postaciami i to, jak był one prowadzone, ale w miarę upływu kolejnych sezonów, jego odczucia były mieszane.
Pamiętam, że kiedy odwiedziłem plan Gry o tron w Belfaście, zobaczyłem pracę nad pierwszym odcinkiem, pilotem. I David Benioff pokazał mi klip sceny z Aryą i jej ojcem Nedem na schodach, gdzie stała na jednej nodze próbując zachować równowagę. I to było wspaniałe. Widziałem próby z tymi aktorami, ale do tamtego momentu nie widziałem ich w kostiumach odgrywających swoje postacie. To była moja scena, ona nagle ożyła. To byli moi bohaterowie. I nie było nic lepszego, niż zobaczyć, jak to staje się prawdziwe. (...) Ale zawsze jest też rozczarowanie, gdzie nagle widzisz scenę i mówisz, co do cholery oni tutaj zrobili, to nie jest tak, jak powinno być. Moja postać nigdy by tego nie zrobiła. Moja postać nigdy by nie powiedziała tego w ten sposób. I to może być frustrujące.
fot. Ollie Upton/HBO
+44 więcej
Przypomnijmy, że Gra o tron w późniejszych sezonach nadgoniła i przegoniła książki, zatem chociażby finałowy 8. sezon był autorską wizją showrunnerów.
Nie miałem żadnego wkładu w późniejsze sezony poza, wiesz, wymyśleniem świata, historii i wszystkich postaci. Wierzę, że mam teraz większy wpływ na Ród smoka, niż na oryginalny serial.
Twórca wypowiedział się też na temat planowanych innych spin-offów, w tym między innymi produkcji poświęconej postaci Jona Snow. Martin przyznaje, że prace trwają nad wieloma projektami i ma nadzieję, że uda się zrobić coś, co przypominać będzie model Marvela lub Gwiezdnych Wojen jeśli chodzi o łączone uniwersum.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj