Nie jest tajemnicą, że pilotowy odcinek serialu "Game of Thrones" kręcony był 2 razy. Jego pierwsza wersja wypadła fatalnie, a David Beniof i D.B. Weiss wręcz błagali władze HBO, by dano im drugą szansę. Oczekiwali cudu i otrzymali go. Nie dość, że stacja HBO zamówiła 1. sezon, to jeszcze pozwoliła nakręcić większość scen od nowa. Czytaj także: HBO zamawia na sezon komedię „Divorce”, w której główną rolę zagra Sarah Jessica Parker
- Kiedy pracujesz w tym zawodzie jakiś czas, po prostu wiesz, kiedy coś nie działa. HBO nie miało łatwego zadania. Długo zastanawiali się nad zamówieniem 1. sezonu. Na decyzję czekaliśmy 4 miesiące. Wiedzieliśmy, że to dla nas ogromna szansa, ale czuliśmy też, że totalnie zje****śmy. Wiedzieliśmy, że jest bardzo źle już na etapie scenariusza. Poprosiliśmy 3 naszych kolegów, by obejrzeli z nami pilotowy odcinek. Byli rozczarowani. Znali branżę i wiedzieli, że to nie działa tak jak powinno. Dla przykładu - w ostatniej scenie pilota Jaimie wyrzuca przez okno Brana, a chwilę wcześniej leży w łóżku ze swoją siostrą - Cersei. Żaden z naszych kolegów nie spostrzegł tego, że Jaimie i Cersei to rodzeństwo. To był ważny fabularny element całej historii, a my skopaliśmy go już w pilocie - opowiada D.B. Weiss, prowadzący produkcję serialu "Gra o tron".
Mimo to HBO doceniło pracę Benioffa i Weissa, zamówiło 1. sezon i pozwoliło nakręcić pilotowy odcinek od nowa. Jak widać - była to dobra decyzja. Obecnie "Game of Thrones" to prawdopodobnie najpopularniejszy serial na całym świecie.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj