Gra o tron ("Game of Thrones") to wielka produkcja, a w 5. sezonie producenci przekonali się, że nie są w stanie umieścić w serialu wszystkich wątków. Dziennikarz EW.com, James Hibberd, który przebywa na planie zdjęciowym informuje, że David Benioff i D.B. Weiss podjęli ostateczną decyzję o zupełnym pominięciu wątków związanych z Żelaznymi Wyspami. Warto dodać, że jest to jedna z kluczowych historii zarówno "Uczty dla wron" jak i "Tańca ze smokami".
Czytaj także: "Scorpion", "NCIS: Nowy Orlean", "Madam Secretary" i "Stalker" z pełnymi sezonami
Jaki jest tego powód? Producenci już teraz pracują z ogromną ilością aktorów na kilku planach zdjęciowych jednocześnie. Dodanie wątku Żelaznych Wysp w 5. serii sprawiłoby, że na obecnie znane historie zabrakłoby czasu. W przeciwieństwie do książek, w serialu producenci nie mogą odstawiać aktorów na cały sezon i nie korzystać z nich, skoro są związani kontraktami ze studiem produkcyjnym. Jakiś czas temu producenci zastanawiali się, czy w 5. sezonie rozwinąć wątek Dorne, czy też Żelaznych Wysp. Ostatecznie zdecydowano się na Dorne.
Co istotne - wątek Dorne ma nieco różnić się od książek. Już dziś wiemy, że w Dorne pojawi się Jaimie Lannister oraz Bronn, co jest pomysłem scenarzystów serialu. W książkach coś takiego nie miało miejsca.
Czytaj także: Przyzwoita oglądalność finału serialu "Zakazane imperium"
A co z Żelaznymi Wyspami? W serialu nikt nie potwierdził śmierci Balona Greyjoya, nikt nie słyszał o Aeronie, Euronie i Victarionie, którzy świetnie znani są z książek George'a R.R. Martina. Czy istnieje szansa, że wątek ten powróci w przyszłości? Być może w 6. serii? Trudno przypuszczać, by historia Greyjoyów w książkach Martina nie miała żadnego znaczenia i nie odgrywała żadnej roli w dalszych dziejach krainy Westeros.
Premiera 5. sezonu serialu Gra o tron odbędzie się w kwietniu 2015 roku.