5. sezon serialu "Game of Thrones" już częściowo opierał się na materiale z niepublikowanych książek George'a R.R. Martina, który przekazał wszystkie informacje twórcom - Davidowi Benioffowi i D.B. Weissowi. Czytaj także: Jon Snow zauważony w Irlandii Północnej Jeremy Podeswa, reżyser serialu, wyjawia, że tego będzie o wiele więcej w 6. sezonie, gdyż fabularnie wyprzedzili już wydane książki.
- To, co obecnie kręcimy, nie jest oparte na żadnej wydanej książce. Jest oparte na rozmowach, jakie scenarzyści przeprowadzili z George'em R.R. Martinem, ponieważ serial wyprzedził już wydane książki. Będzie to interesujący sezon, ponieważ widzowie po raz pierwszy nie będą mogli porównywać serialu i powieści. Będzie to w pewnym sensie punkt sporny w kwestii rozbieżności, ponieważ wszystko jest nowe. Według mnie widzowie będą ciekawi i podekscytowani tym, by zobaczyć, gdzie scenarzyści poprowadzą tę opowieść, a moim zdaniem wykonali kawał dobrej roboty, rozbudowując historię i prowadząc ją w ekscytującym kierunku. 6. sezon jest naprawdę mocny i fani go pokochają.
Podeswa odniósł się także do całego szumu wokół Jona Snowa i ciekawe jest to, że w zasadzie nie chce tego komentować:
- Nie mam żadnego komentarza. Po prostu nic nie powiem. Oglądajcie serial, będzie świetnie. Tylko tyle mogę powiedzieć. Według mnie ta scena jest definicją cliffhangera. Wydaje mi się, że widzowie nie mogą się doczekać ciągu dalszego, a moim zdaniem jest on znakomity. Wielkie oczekiwanie na początek 6. sezonu ekscytuje mnie. Ten cliffhanger był genialny... ale nic więcej na ten temat nie mam do powiedzenia.
6. sezon serialu "Game of Thrones" zadebiutuje wiosną 2016 roku.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj