Początek maja ma należeć do GTA V i tak jest w istocie. Po trzech zwiastunach promujących historie głównych bohaterów, a także dwudziestu screenach, w końcu wygasło embargo na informacje prosto z siedziby Rockstar Games. Najbardziej zaufane redakcje miały okazję zobaczyć w akcji najnowszą grę Rockstara i oto, co nowego udało się im odkryć. Jedno jest pewne – najbardziej oczekiwana gra roku 2013 zdaje się spełniać wszelkie oczekiwania graczy.

Nowe informacje, jakich się dowiadujemy, sprawiają wrażenie, że GTA V będzie połączeniem wielu ciekawych motywów z Grand Theft Auto: Vice City i "Grand Theft Auto: San Andreas". Dlaczego? Gra umożliwi nam bowiem kupowanie domów, w których będziemy mogli zamieszkać, ale także biurowców (prawdopodobnie całych firm), które generować będą dla nas zyski. Powróci również personalizacja naszych bohaterów. Każdego z nich będziemy mogli ubrać we własne ciuchy, zmienić fryzurę, czy zrobić tatuaż. Tytuł pozostawi bardzo dużą swobodę graczowi w kwestii wszelkiego rodzaju modyfikacji. Będziemy mogli modyfikować nasze uzbrojenie (tłumik, celownik laserowy, latarka, większy magazynek), a także tuningować pojazdy - nie tylko samochody, ale także samoloty, motory, łodzie motorowe. Według własnych upodobań dany pojazd będziemy mogli pomalować, zmodyfikować jego wygląd (spoilery, przyciemniane szyby, inny kolor felg) czy w końcu wymienić silnik na mocniejszy.

Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami cały główny wątek fabularny oparty będzie na rabowaniu, nie tylko banków, ale też sklepów (m.in. jubilerskich, ale też np. monopolowych). I tutaj pojawia się kolejny element „swobody” – każdy atak będziemy planować samodzielnie. Dotarcie na miejsce, przebranie, maski, uzbrojenie, czas wejścia/wyjścia i ucieczkę. Samodzielna inicjatywa trójki bohaterów w dalszej części gry ma przerodzić się w świetnie prosperujący gang, którym będziemy przewodzić i wybierać kolejne cele. Pojawi się również opcja rabowania pieniędzy z bankomatów (umieszczonych na ulicy bądź też np. w centrum handlowym).

[image-browser playlist="591851" suggest=""]

Już w czwartej części „GTA” niezwykle przydatny był telefon. W GTA V dostaniemy do użycia smartfon o nazwie iFruit. Będzie on silnie zsynchronizowany z Rockstar Games Social Club, co oznacza, że za jego pomocą będziemy mogli robić zdjęcia i kręcić filmy. Umożliwi on również wejście do internetu, przeglądanie wbudowanych w grę stron internetowych, a także korzystanie z wielu aplikacji, które nie zostały jeszcze ujawnione.

Dużą wagę Rockstar Games przywiązał do budowy podwodnego ekosystemu, który będziemy mogli w całości eksplorować. Nurkowanie to bowiem kolejna ważna nowość w serii. Aby było ciekawiej, twórcy zdradzili, że będzie możliwość… szukania wraków statków, w których znajdować mogą się skarby (raczej mówimy tutaj o skarbach w stylu pieniędzy, bądź też narkotyków). Przemierzanie głębin umożliwi nam kompletny sprzęt do nurkowania. Uważać trzeba będzie jednak na rekiny, które są na tyle groźne, że na minimapie oznaczane są osobną ikonką.

Twórcy zapowiedzieli, że cała mapa udostępniona w GTA V jest blisko cztery razy większa od całego obszaru, po jakim mogliśmy się poruszać w "Red Dead Redemption". Co ciekawe - nie wliczono do tego porównania obszarów podwodnych.  Otwartość świata będziemy mogli poczuć już na samym początku gry. Potwierdzono bowiem informacje, że w każdej chwili będzie można swobodnie przełączać się między trójką głównych bohaterów. Kamera oddali się od nas dokładnie tak jak w Google Earth i przeniesie w zupełnie inne miejsce na mapie (bohaterowie mieszkają w trzech różnych dzielnicach Los Santos). Gdy będziemy sterować jednym z bohaterów, pozostali kierowani będą przez sztuczną inteligencję. Michael, Franklin i Trevor będą znacznie różnić się od siebie zarówno pod względem umiejętności, jak i zachowania. Każdy z nich będzie miał też własne statystyki, które będziemy rozwijać wraz z postępami w grze. Co ciekawe - w grze wprowadzona zostanie regeneracja zdrowia, ale tylko do 50 procent. Pojawią się też umiejętności specjalne, które uaktywnią się tylko w wyjątkowych sytuacjach. Mowa tutaj o funkcji bullet-time. I tak Michael będzie mógł spowolnić czas w trakcie strzelanin (motyw identyczny jak w "Max Payne"), Franklin jako zawodowy kierowca będzie mógł spowolnić czas w trakcie jazdy, z kolei Trevor dzięki bullet-time zyska większą odporność na ciosy.

[image-browser playlist="591852" suggest=""]

Na sam koniec ujawniono również kilka dodatkowych „rozrywek”, jakie czekają nas w GTA V. Wygląda na to, że nie będziemy musieli się bawić w taksówkarza, a sami będziemy mogli naszym własnym samochodem podwozić autostopowiczów. Daje to oczywiście duże pole do popisu i kolejny raz pokazuje dużą swobodę działań. Autostopowicza możemy odstawić na miejsce, ale także zamknąć w pojeździe i zepchnąć ze skarpy. Nadmierne zaufanie działa też w drugą stronę, bowiem autostopowicz może wyciągnąć broń i zmusić nas do porzucenia pojazdu.

Potwierdzono również wszystko to, co dotychczas widzieliśmy w zwiastunach, czyli grę w tenisa, golfa (pełen kurs ma trwać nawet kilka godzin), yogę, a także standard w serii – wyścigi samochodowe i motocrossowe. Nowością będą z kolei wyścigi... Monster trucków. Nie zabraknie też kaskaderskich wyczynów, skoków ze spadochronem oraz polowania na zwierzęta (jelenie, sarny). 

Niestety Rockstar Games nadal ukrywa większość informacji dotyczących trybu multiplayer. Wiemy jedynie, że ma być on silnie powiązany z trybem dla pojedynczego gracza i w bardzo łatwy sposób z poziomu gry będziemy mogli do niego przejść.

Premiera GTA V zaplanowana jest na 17 września na konsole PlayStation 3 i Xbox 360. Rockstar nadal nie ogłosił, że ich nowy tytuł wyjdzie na PC. Wygląda na to, że gracze PC-towi będą mogli zagrać w nowe "GTA" dopiero w 2014 roku. 

[[94]]

To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj