Ankietowani przyznali, że afera wokół filmu Gwiazdeczki była głównym powodem, dla którego sięgnęli po film. Na nic zdały się więc protesty wzywające do bojkotu filmu. Poznajcie szczegóły.
Gwiazdeczki, film w reżyserii
Maïmouny Doucouré, od 9 września możemy oglądać na platformie Netflix. Jak się okazuje, nawoływanie do bojkotu produkcji na nic się zdało. Według ankiety przeprowadzonej przez amerykańską firmę Screen Engine/ASI kontrowersje jedynie skłoniły subskrybentów Netflixa do obejrzenia produkcji. Większość osób ankietowanych podczas weekendu 18-20 września wyjawiła, że sięgnęła po
Gwiazdeczki właśnie z powodu całej afery.
Ponad połowa ankietowanych (52%) stwierdziła, że kontrowersje były jedynym powodem, dla którego sięgnęli po film
Gwiazdeczki, a 29% powiedziało, że były one głównym powodem. 72% widzów, którzy wzięli udział w badaniu, zaświadczyło, iż afera wokół filmu była przesadzona.
Przypomnijmy, jakie kontrowersje związane są z filmem
Gwiazdeczki. Wszystko zaczęło się od tego, że Netflix wypuścił reklamujący film plakat, który został skrytykowany za seksualizację przedstawionych dzieci. Od tego czasu w internecie pojawiły się petycje zachęcające do bojkotu filmu, który rzekomo promuje seksualizację dziewczynek, a reżyserce grożono nawet śmiercią. Do bojkotu produkcji Netflixa wzywali również Republikanie, a Turcja nakazała zablokowanie filmu w swoim kraju.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h