George Lucas już w 2004 r. zaczął głośno mówić o serialu aktorskim, którego akcja rozgrywałaby się w świecie Gwiezdnych wojen, pomiędzy wydarzeniami ze Star Wars: Episode III - Revenge of the Sith a Star Wars: Episode IV - A New Hope. Projekt zyskał nawet roboczy tytuł Star Wars: Underwold, jednak o jego zastopowaniu zadecydowały względy finansowe. Lucas chciał bowiem, by każdy odcinek kosztował tyle, ile pełnometrażowy film. Od kilku lat rozwój całej sprawy wyhamował, jednak okazuje się, że taki stan rzeczy wcale nie musi długo potrwać. Szefowa ABC (należącej skądinąd do koncernu Disneya), Channing Dungey, w jednym z ostatnich wywiadów zabrała głos na temat ewentualnego stworzenia serialu z fabułą osadzoną w gwiezdnowojennym uniwersum. Nie tylko zdradził ona, że jej zdaniem to znakomity pomysł, ale również ujawniła fakt toczenia rozmów z Lucasfilm na ten temat. Negocjacje mają trwać i - jak przekonuje Dungey - będą prowadzone dalej. Nie ma więc żadnej oficjalnej decyzji czy terminu, jednak prezes ABC pół żartem, pół serio przyczyn takiego stanu rzeczy upatruje w przywiązaniu do tajemnic firmy Lucasfilm (nawet Marvel w tej kwestii ma być bardziej otwartym partnerem do rozmów). Czytaj także: Łotr 1 - oto nowa postać Należy wziąć jednak pod uwagę fakt, że ewentualną przeszkodą dla stworzeniu serialu ponownie mogą być koszty całego przedsięwzięcia. Analitycy filmowi już przyznają, że oczekiwania fanów Gwiezdnych wojen są zbyt duże, by nowo powstała seria była po prostu kolejnym telewizyjnym projektem obecnym w ramówce. Mogłoby to się także przyczynić do odbioru kolejnych kinowych odsłon sagi, na co Disney nie może sobie w końcu pozwolić.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj