Uniwersum Gwiezdnych Wojen skrywa wiele tajemnic, a tworzenie nowych teorii jest na porządku dziennym dla wielu fanów. Jedna z nowych teorii dotyczy Inkwizycji, czyli organizacji Imperium, która zajmuje się wyłapywaniem Jedi, których nie zabito w trakcie Rozkazu 66, a którą lepiej widownia poznała w serialu animowanym Star Wars Rebelianci. Co ciekawe, wielu z członków Inkwizycji należało wcześniej do Zakonu Jedi, a przykładów nie trzeba szukać daleko - Barrissa Offee, ale i wielu innych. Wielu fanów może się zastanawiać dlaczego tak wielu Jedi zdecydowało się na dołączenie do Imperium i Sithów. Na pewno wynikało to ze strachu, często Imperium stosowało też tortury lub pranie mózgów. Nowa teoria wskazuje na jeszcze jeden powód.

Gwiezdne Wojny - nowa teoria o Inkwizycji

Nowa książka z uniwersum, Star Wars: The Living Force, zdradziła więcej szczegółów na temat legendarnego mistrza Sifo Dyasa, bliskiego przyjaciela hrabiego Dooku oraz człowieka odpowiedzialnego za stworzenie armii klonów. Mistrz był prześladowany wizjami nadchodzących wojen klonów, które spędzały mu sen z powiek. Z tego powodu zaczął on rekrutację młodych adeptów na masową skalę w nadziei na to, że w ten sposób zapobiegnie ponurej przyszłości, której wizje miał przed oczami. Rekrutów było tak wielu, że w końcu mistrzowi zabroniono sprowadzać kolejnych, a pamiętajmy, że Jedi mieli dość restrykcyjne zasady jeśli chodzi o pozyskiwanie nowych członków. To sugeruje, że niektórzy z rekrutów Sifo Dyasa nie nadawali się do Zakonu Jedi i przejawiali podczas szkolenia mroczne nawyki, które potem urzeczywistnili po powstaniu Imperium. Zakon Jedi był restrykcyjny jeśli chodzi o werbowanie nowych członków, ponieważ wiedział jak wielkie zagrożenie mogły stanowić osoby wyszkolone przez Zakon, ale zwrócone przeciw niemu.

Najpotężniejsi złoczyńcy Star Wars

fot. materiały prasowe
+14 więcej
 
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj