Nie od dziś wiadomo, że fani Gwiezdnych Wojen, to nie tylko jedna z najliczniejszych, ale i najkreatywniejszych grup fanowskich, która jest zdolna do robienia rzeczy nie z tej galaktyki. Przy okazji pokazuje to, jaki wpływ na świat i ludzi miała i nadal ma Gwiezdna Saga oraz wszystkie projekty dookoła niej - gry, książki, komiksy, seriale. To wszystko składa się na jedną, wielką całość, która zachwyca już nie tyle ludzi, ale całe ich pokolenia do kilku wstecz. Fandom Gwiezdnych Wojen jest tak samo rozległy jak sama odległa galaktyka, w której toczy się akcja. Tu na ratunek przyszedł David Schwarz, kartograf i wielki fan projektów stworzonych przez Georga Lucasa, który na bazie wszelkiej dostępnej wiedzy z każdego medium, które jest jakkolwiek połączone z Gwiezdnymi Wojnami, sporządził nową wersję mapy galaktyki uwzględniającą większość planet. Poniżej możecie sprawdzić jak wygląda galaktyka Gwiezdnych Wojen według Davida Schwarza.

Gwiezdne Wojny - nowa, fanowska mapa odległej galaktyki

Fani Gwiezdnych Wojen o sokolim wzroku dostrzegą, że mapie brakuje kilku planet. Nie znajdziecie tutaj Seatos, które zostało przedstawione w Ahsoce, lecz jego lokalizacja pozostaje nieznana poza tym, że leży gdzieś niedaleko Dagobah, gdzie Yoda uczył Luke'a. Z kolei trzeci sezon Mandaloriana wspomniał o planecie Nevarro, która też nie została uwzględniona. Oceńcie sami działania i starania Davida Schwarza.  
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj