W filmie Gwiezdne wojny: ostatni Jedi, Luke Skywalker ujawnił informacje na temat pierwszego Jedi w historii Zakonu. Teraz nowa teoria sugeruje, że postać Rey znana z nowej trylogii, może być z nim powiązana.
Jak może pamiętacie, w filmie Gwiezdne Wojny: Skywalker. Odrodzenie mogliśmy zobaczyć tzw. Force Dyad. Jak wiemy, Rey i Kylo Rena łączyła specyficzna więź, dzięki której byli się w stanie m.in. komunikować się na odległość. Już w Przebudzeniu Mocy Kylo przeczuwał, że tajemnicza dziewczyna jest kimś niezwykłym. Snoke twierdził, że stworzył (a w rzeczywistości wzmocnił) to, co ich łączyło. Bohaterowie byli czymś nazywanym Dyad in the Force: w miarę, jak ich siła w Mocy rosła, wzmacniała się również więź. Przestrzenie, w których znajdowali się Kylo i Rey, mogły się przenikać; byli w stanie pojedynkować się na odległość i przenosić obiekty z jednego miejsca do drugiego, stosując specyficzną teleportację.
Wiemy, że wśród zapowiedzianych nowych filmów z uniwersum Gwiezdnych Wojen mamy nie tylko nowe widowisko z udziałem Rey, ale też dostaniemy film o pierwszych Jedi od Jamesa Mangolda. To może nie być wcale przypadkowe, bowiem jak wskazuje nowa teoria, może tutaj być wyraźne powiązanie między tymi projektami. W Ostatnim Jedi dowiadujemy się, że Luke Skywalker poszukiwał pierwszej Świątyni Jedi i trafił ostatecznie do odległego wodnego świata Ahch-To. Tam znalazł mural przedstawiający pierwszego Jedi. Według rysunku, nie był on jedynie sługą jasnej strony Mocy. Był raczej kimś, kto poszukiwał równowagi, a malunek przedstawia światło i ciemność po obu stronach. Pierwsi Jedi postrzegali równowagę jako odrębny aspekt Mocy. Taka interpretacja muralu ma więc sens; ale pozostaje jedyną znaną informacją na temat tamtych Jedi. Nowa teoria sugeruje jednak inne podejście. Na portalu Screenrant czytamy, że Rey i Kylo Ren razem z ich Force Dyad, pasują do tematyki muralu. Chociaż Rey jest zdecydowanie po jasnej stronie Mocy, nie raz widzieliśmy jej dziką zaciętość i kilka razy kuszona była przejściem na ciemną stronę. Rey walczyła tak, jakby była ciemnością w świetle, a Kylo Ren tak, jakby był światłem w ciemności. To tak, jakby Force Dyad faktycznie ucieleśniał zasady widoczne na muralu.
Być może doszło zatem do błędnej interpretacji i malunek nie przedstawia jednej osoby Jedi, ale dwie, które ucieleśniają moc, którą widzieliśmy u Rey i Kylo. Jeśli tak jest, to historia Jedi rozpoczęła się od Dyady, wyjaśniając, dlaczego ta tajemnicza Moc Dwojga stała się postrzegana jako święta. To byłoby istotne powiązanie dla filmów z Gwiezdnych Wojen, ponieważ więź Rey i Kylo Rena faktycznie moglibyśmy interpretować jako nowy początek dla Zakonu Jedi.