Gwiezdne Wojny mają mieć przerwę w kinach aż do grudnia 2022 roku. Jest to efekt wyciągnięcia wniosków po rozczarowującym wyniku Hana Solo i chęci dopracowania projektu, który ma na nowo rozpalić wyobraźnie widzów na całym świecie. Lucasfilm zapowiadał, że w styczniu 2020 roku ogłosi oficjalne informacje na temat fabuły nowego filmu, ale do tej pory mamy plotkę z portalu Makingstarwars.net, czyli najlepszego źródła o Gwiezdnych Wojnach, których doniesienia wielokrotnie się potwierdzały. Nowe Gwiezdne Wojny będą rozgrywać się w czasach świetności Republiki jakieś 400 lat przed wydarzeniami z Sagi Skywalkerów. Źródła zbliżone do kręgów Lucasfilmu nazywają ten okres słowami: High Republic Era. Ma być to początek nowej sagi, która nie będzie złożona z trylogii, ale będzie serią filmów inspirowaną po części strukturą MCU tworzonego przez Marvel Studios, czyli każdy film opowiada powiązaną ze sobą historię i to wszystko po jakimś czasie doprowadzi do wielkiej kulminacji. Jednakże w tym przypadku Lucasfilm ma zrobić to w stylu Gwiezdnych Wojen, ponieważ według Makingstarwars.net oraz Ziro.hu (Jason Ward z makingstarwars.net potwierdza jego doniesienia, to oni jako pierwsi poinformowali o Baby Yodzie przed premierą The Mandalorian) będzie to związane z tajemniczym projektem Luminous, czyli jest to coś, co będzie związane z nową sagą. Chodzi o opowiadanie jednej wielkiej i powiązanej ze sobą historii na wszystkich platformach, czyli nie mówimy tylko o filmie, ale również o książkach, komiksach i grach. Wstępem do tego ma być według ich doniesień gra, która zadebiutuje na początku 2021 roku. Za historie projektu odpowiadają pisarze pracujący przy Gwiezdnych Wojnach: Claudia Gray, Justina Ireland, Daniel José Older, Cavan Scott i Charles Soule.

Nowe Gwiezdne Wojny - szczegóły fabuły

Ich zdaniem fabuła skupia się na grupie Jedi, którzy wyruszają na misję badawczą do nieznanych regionów galaktyki, co wydaje się w jakimś stopniu inspirowane książką Poza galaktykę autorstwa Timothy'ego Zahna, która została wydana w 2006 roku. Zatem bohaterowie będą odkrywać tajemnice leżące poza granicami znanej galaktyki, gdzie mają przeżywać wiele przygód i wplątać się w konflikty na wielką skalę z trzema różnymi frakcjami. Jednym z wrogów ma być coś w rodzaju bogów Sithów, którzy są nazywani przez dziennikarzy pradawnym złem. Każdy Jedi w grupie będzie mieć inne zdolności i talenty w używaniu Mocy. Również ten aspekt jest porównywany do grupy superbohaterów MCU. Jednak czytamy, że będą też zwyczajni bohaterowie, którzy nie są obdarzeni talentem używania Mocy. Według Jasona Warda Lucasfilm chciał to podejście zastosować już przy serii Gwiezdne Wojny - historie, ale przez porażkę Hana Solo, nie udało się powiązać fabularnie tego tak, jak planowali. Ten projekt w czasach Republiki jest tym, który mieli robić David Benioff i D.B. Weiss, twórcy Gry o tron zanim nie rozstali się z Lucasfilmem. Wizualnie będzie to związane z wyobrażeniem Republiki z Trylogii Prequeli, ale z uwagi na okres 400 lat wcześniej, pozwoli to na wprowadzenie wielu nowych i świeżych rozwiązań. Podobno niektóre pomysły wizualne duetu od Gry o tron zostaną wykorzystane.  Wydaje się więc, że jest to projekt inspirowany grami Star Wars: Knights of the Old Republic oraz Star Wars: The Old Republic, o których plotki słyszymy od wielu miesięcy. Oczywiście okres osadzenia akcji filmu jest dużo późniejszy, ponieważ gry rozgrywały się ok. 4000 lat przed Sagą Skywalkerów. Jest to na razie plotka, więc traktujcie ją z dystansem, dopóki nie zostanie potwierdzona lub zdementowana. W styczniu 2020 roku dostaniemy pierwsze oficjalne informacje na temat tajemniczego projektu Luminous i nowej Sagi Star Wars.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj