Magazyn Entertainment Weekly opublikował wiele fantastycznych zdjęć z filmu "Gwiezdne Wojny: Przebudzenie Mocy". Poznajemy nowe informacje o superprodukcji!
"Star Wars: The Force Awakens" to oczekiwany 7. epizod sagi "Gwiezdne Wojny", za sterami którego stoi J.J. Abrams. Tematem najnowszego numeru magazynu Entertainment Weekly jest właśnie ten oczekiwany film, a my mamy dzięki temu nowe zdjęcia.
Kylo Ren / Źródło: EW.ocm
Na zdjęciach mamy po raz pierwszy oficjalne spojrzenie na generała Huxa granego przez Domhnalla Gleesona. Jest on czarnym charakterem stojącym po stronie Najwyższego Porządku (oficjalna polska nazwa First Order). Na zdjęciach także pierwsze spojrzenie na C-3PO aka Threepio, którego wygląd uległ zmianie oraz klimatyczne ujęcia z Kylo Renem i jego mieczem świetlnym z jelcem.
Zobacz także: Zdjęcie armii Najwyższego Porządku w wysokiej rozdzielczości
Na zdjęciu z Kasdanem i Abramsem widzimy, że kolor scenariuszy jest trochę inny. Okazuje się, że tekst nowych "Gwiezdnych Wojen" był pisany na specjalnym papierze uniemożliwiającym kopiowanie.
Źródło: EW.ocm
W rozmowie z EW.com J.J. Abrams wyjawia, że pierwotnie odmówił reżyserii filmu "Star Wars: The Force Awakens", bo preferował realizację oryginalnych produkcji. Dyrektor Lucasfilmu Kathleen Kennedy przekonała go, zadając proste pytanie, na które odpowiedź padnie w nadchodzącym filmie: "kim jest Luke Skywalker?". Abrams stwierdził, że chce poznać odpowiedź i zgodził się.
- O mój Boże. Miałem ciary na plecach i zgodziłem się od razu! - mówi reżyser.
Na decyzję Abramsa miała też wpływ jego żona, Katie, która powiedziała mu, że jeśli się nie zgodzi, może potem całe życie tego żałować.
Zobacz także: Pierwszy spot filmu "Gwiezdne Wojny: Przebudzenie Mocy"
Reżyser mówi, że jednym z pytań, które zadawali sobie podczas pracy nad historią było, "w jakim stanie jest galaktyka?". Według reżysera każda dobra historia potrzebuje konfliktu. Nie chciał jeszcze zdradzać politycznych podziałów galaktyki, ale podkreśla, że nie ma w niej pokoju.
Kylo Ren / Źródło: EW.ocm
Księżniczka Leia (Carrie Fisher) jest w posiadaniu miecza świetlnego należącego niegdyś do Dartha Vadera. Nadal nie wiadomo ile czasu ekranowego mają mieć Leia i Luke, ale Han Solo jest jednym z głównych bohaterów filmu. Razem z nim na przygodę wyruszą Rey (opisywana jako zbieraczka złomu na pustyni), Finn (oficjalnie mówią, że to szturmowiec Najwyższego Porządku, który jest dezerterem), Chewbacca i oczywiście nowy droid, BB-8.
- Tematyka i pomysły o jakich rozmawiamy są takie same, jakie są kluczową częścią oryginalnych filmów. Szukamy postaci, które są skonfliktowane pomiędzy dobrem a złem, ciemnością i jasnością - mówi Kennedy.
Kennedy wyjawia także, że właśnie ten wewnętrzny konflikt pomiędzy dobrem a złem jest tym, co zasugerował im sam George Lucas. I jest to ważny motyw Epizodu VII. Jego rola na tym się kończy, bo nie brał on czynnego udziału przy produkcji.
Rey i Finn / Źródło: EW.ocm