Nie od dziś wiadomo, że fandom Gwiezdnych Wojen bywa bardzo toksyczny. Fani nie tylko piszą w sieci rasistowskie komentarze o aktorach, ale również atakują prezeskę Lucasfilm Kathleen Kennedy, która sprawuje pieczę nad tym uniwersum. Tony Gilroy, który jest scenarzystą filmu Łotr 1. Gwiezdne wojny – historie, w rozmowie z Deadline przyznał, że był zszokowany, gdy dowiedział się o hejcie skierowanym w jej stronę. W czasie pracy nad filmem nie docierały do niego tego pełne nienawiści komentarze - nie zwracał na to uwagi. Dodał, że gdy powrócił do pracy nad serialem Gwiezdne Wojny: Andor jako producent i scenarzysta był już świadomy tego zjawiska, więc wiedział czego się spodziewać.  Twórca powiedział, że społeczność Gwiezdnych Wojen jest pełna pasji i jest bardzo zróżnicowana. Wszystkich łączy głęboka miłość do uniwersum. Wiele ono znaczy dla tych ludzi, dlatego uważa, że jest to coś, na co naprawdę trzeba zwrócić uwagę. Przyznał, że bez względu na to, jak bardzo zmieniają ton produkcji i jaki mają na nią pomysł to nigdy nie mogą być cyniczni wobec Star Wars. Twierdzi, że muszą traktować Gwiezdne Wojny poważniej niż ktokolwiek inny. Nigdy nie puszczają oka do widzów, ani nie żartują. 
Więc mamy w naszym serialu tę mieszankę ludzi, którzy nic nie wiedzą o Gwiezdnych Wojnach, a także grupę osób, które są wielkimi nerdami - to małżeństwo wiedzy i historii zmieszanej z prawdziwą ambicją, aby zabrać ich w inne miejsce - i miejmy nadzieję - z szacunkiem... Chcę szanować tę widownię. 
Tony Gilroy czyta opinie w Internecie i twierdzi, że to niemożliwe, aby nie wzbudzać kontrowersji w fandomie. Dodał, że nikt nie chciałby być na miejscu Kathleen Kennedy oraz przechodzić przez to, co ona przez tak wiele lat. 
Musisz mieć dość grubą skórę, żeby się tym zajmować. Ale zwracam na to uwagę. Nie sądzę, że udało się coś poprawić w związku z tym, ale obserwowanie tego jest interesujące. 
Obecnie Kathleen Kennedy zajmuje się budowaniem kinowej części Gwiezdnych Wojen. W najbliższych latach zostaną nakręcone trzy filmy z tego uniwersum. Reżyser James Mangold opowie historię pierwszych Jedi, którzy wykorzystywali Moc. Akcja będzie rozgrywać się 25 tys. lat przed wydarzeniami z filmów Gwiezdne Wojny. Z kolei Dave Filoni stanie za kamerą kinowego filmu, który zwieńczy historię tzw. Mando-Verse. Będzie to kulminacja fabuły opowiadanej w The MandalorianStar Wars: Skeleton Crew i Star Wars: Ahsoka. Trzeci projekt w reżyserii Sharmeen Obaid-Chinoy rozgrywa się 15 lat po wydarzeniach z filmu Gwiezdne Wojny: Skywalker. Odrodzenie. Do roli powróci Daisy Ridley jako Rey, która będzie odbudowywać zakon Jedi. 

Gwiezdne Wojny: Andor - zdjęcia z 1. sezonu

fot. Disney+
+44 więcej
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj