Istnieją te oczekiwania, bo duże grono odbiorców grało w grę i wierzyło, że to oni są Master Chiefem. A teraz jestem tu ja i próbuję się w niego wcielić.
Schreiber dodał też, że ta rola bardzo różni się od tych, w które wcielał się w przeszłości.
W poprzednich rolach miałem sporo luzu, możliwości by przekraczać granice, bo te postacie były tak duże, złożone. To jest zwrot o 180 stopni. Jest niewiele miejsce na to, by znaleźć złoty środek, umiar i zrozumieć wnętrze tego kolesia.
Nie zabrakło również porównania do serialu The Mandalorian z platformy Disney+. Kanadyjczyk nie uznaje go jednak za konkurencję, a wręcz przeciwnie.
Ludzie są głodni produkcji z tego gatunku, bo oczywiście są pewne podobieństwa, a ich sukces dobrze nam wróży. Poza tym Mandalorianin nie zdejmuje hełmu, a Spartanie w Halo robią to często - nie widzieliście tylko twarzy Master Chiefa.
Pablo Schreiber zdradził też, że noszenie kombinezonu Master Chiefa nie jest prostym zadaniem.
To 50 funtów [ok. 22,7 kg - przyp. red.] plastiku, a kombinezon ma zrobić z ciebie superczłowieka - zwiększa możliwości Spartan dziesięciokrotnie. Naprawdę jest na odwrót. Wyzwaniem jest używanie tego kostiumu i nakręcenie go w taki sposób, by wyglądać na super potężnego.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj