Fuller podkreśla, że Hannibal jest tak fabularnie odważny głównie dzięki fantastycznemu wsparciu stacji NBC: - Dostajemy ogromną dawkę kreatywnej swobody i poparcia od wszystkich związanych z tworzeniem serialu. Nigdy wcześniej pracując w telewizji nie doświadczyłem czegoś podobnego. To tylko świadczy o tym jak bardzo stacja i studio produkcyjne pragną w medium czegoś świeżego.

Twórca jednoznacznie daje do zrozumienia coś czego wszyscy fani spodziewali się po seansie finałowego odcinka drugiego sezonu: - Nowa seria będzie w pewnym wymiarze metaforą potwora Frankensteina, którym staje się Will Graham. On praktycznie umiera na końcu poprzedniego sezonu i powraca do życia jako nowy człowiek, pozszywany i pozbierany do kupy. Motywem napędzającym fabułę będą poszukiwania przez niego jego stwórcy.

Jak się ma trzeci sezon do książek Thomasa Harrisa i ich chronologii? – Jesteśmy jak didżeje, będziemy miksować historie z materiału źródłowego tak, aby odpowiednio wkomponowały się w stworzony przez nas świat. Na przykład motyw ucieczki i Lectera na wolności jest zaczerpnięty z książki "Hannibal", choć zgodnie z pierwotnym rozwojem historii w "Czerwonym smoku", bohater był ujęty prawie natychmiast po niemalże wypatroszeniu Willa Grahama. Możecie spodziewać się w trzecim sezonie nawiązań do wszystkich powieści prócz "Milczenia owiec". Planujemy także powrót Masona Vergera oraz przedstawienie Francisa Dolarhyde’a i Lady Murasaki.

W takim razie co z Clarice Sterling i Buffalo Billem? – Musimy pozyskać prawa do wykorzystania tych imion. Po niepowodzeniu "Łowcy" Dino De Laurentis sprzedał je wytwórni MGM. Mamy jednak nadzieję, że zobaczą oni potencjał we wprowadzeniu tych bohaterów do naszego serialu.

To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj